Żona Leigh Adamsa: Ciężka praca przynosi wymierne efekty

 / Na zdjęciu: Leigh Adams
/ Na zdjęciu: Leigh Adams

Leigh Adams przechodzi rehabilitację po upadku na treningu przed rajdem Desert Race Finke. Australijczyk uszkodził rdzeń kręgowy, ale leczenie i ciężka praca przynosi już efekty.

- Leigh dobrze reaguje na intensywny program fizjoterapii któremu jest poddawany. Są też dobre znaki. Udało mu się odzyskać częściowe czucie w lewej nodze, a na tak wczesnym etapie leczenia oznacza to, że jego ciężka praca przynosi wymierne efekty. Leigh liczy również na dalsze wzmocnienie górnej części ciała i nabywanie nowych umiejętności każdego dnia, które pomogą mu w zwiększeniu jego mobilności - poinformowała Kylie Adams.

- Leigh mógł również opuścić ośrodek rehabilitacji w ostatni weekend. Był to jego pierwszy dzień poza kliniką. Udał się do jednego z jego ulubionych miejsc, Glenelg Beach w Adelajdzie. Udał się na molo aby poczuć zapach morskiego powietrza a później zjadł steka z jego kilkoma dobrymi znajomymi, w tym z byłym żużlowcem Stevem Johnstonem który przyleciał z Perth a który też niedawno zakończył żużlową karierę - powiedziała żona byłego zawodnika Unii Leszno.

Kylie Adams wzięła udział w gali, na której zbierano pieniądze na kampanię "Bringing Project Walk to Melbourne". To projekt "boot camp" w Kalifornii dla osób z uszkodzonym rdzeniem kręgowym. - To zestaw intensywnych ćwiczeń i terapii w oparciu o specjalistyczny program medyczny, w który to staram się wdrożyć Leigh. Wdrożenie tego programu w Australii będzie kosztowało $ 600k, jest również nadzieja, że uda się to w ciągu dwóch lat - powiedziała żona australijskiego żużlowca.

Więcej informacji można uzyskać na stronach: www.projectwalktomelbourne.org i www.projectwalk.org.

Źródło: unia.leszno.pl

Komentarze (0)