Wygrany bierze play-off - zapowiedź meczu Tauron Azoty Tarnów - Betard Sparta Wrocław

Miejsce w play-off Ekstraligi zostało tylko jedno. Los sprawił, że bój o nie w ostatniej kolejce fazy zasadniczej stoczą Tauron Azoty Tarnów i Betard Sparta Wrocław. Wygrany zgarnia całą pulę. Przed meczem wszystko przemawia na korzyść gospodarzy.

Kamil Hynek
Kamil Hynek

Wrocławianie mogą bowiem mówić o dużym kryzysie. Od kilku spotkań nie zaznali smaku zwycięstwa, a swoją szansę na walkę o medale przegrali tak naprawdę w przedostatniej rundzie, kiedy mimo świetnej pogoni ulegli na własnym obiekcie w kluczowym pojedynku Unibaksowi Toruń 44:46.

Tarnowianie z kolei są na fali wznoszącej. Mimo że na wyjeździe zbierają wszędzie potężne baty, to u siebie odnaleźli rytm, którego szukali przez cały półmetek sezonu 2011. Tor wreszcie stał się ich handicapem, a co najważniejsze nie wieje już z niego nudą na jak w pierwszych paru meczach.

Cała drużyna punktuje na bardzo wysokim i równym poziomie. - Mamy problem z wystawianiem zawodników do biegów nominowanych. Wszyscy świetnie jadą i odebranie komuś jednego wyścigu jest czymś na wzór niesprawiedliwej kary - mówi menedżer Paweł Baran. Trudno się z tym nie zgodzić, bo takiego kłopotu bogactwa brakowało przede wszystkim podczas pierwszych siedmiu kolejek, które to biało - niebiescy oglądali z pozycji czerwonej latarni, nie mając w swoim dorobku nawet jednego "oczka".

Przebudzili się stranieri z Fredrikiem Lindgrenem i Bjarne Pedersenem na czele. Duńczyk nadal cieniuje na obcych torach, ale "u siebie" jest w tym momencie w stanie pokonać każdego. A, że jego partnerem z pary jest wspomniany wyżej Szwed, to z przeciętnego duetu na początku, obaj przeistoczyli się w świetnie rozumiejący tandem, jadący zazwyczaj z przodu stawki. Coraz lepiej radzą sobie młodzieżowcy. Tadeusz Kostro mimo braku sponsorów, w każdym, następnym meczu udowadnia, że oswaja się powoli z atmosferą i poziomem panującym w najlepszej lidze świata. Jeśli dodamy do niego kapitana Sebastiana Ułamka, który regularnie zdobywa na miejscowym owalu "dwucyfrówki" to kibice nie muszą już z drżeniem serca oczekiwać na gonitwy z ich udziałem, wpisując do programu maksymalnie remis biegowy.

Wszyscy mają nadzieję na całkowite przebudzenie Martina Vaculika. Słowak jest w tym roku idealnym przykładem zawodnika jeżdżącego w kratkę. Na swoim obiekcie ustawienia pozwalające zbliżyć się do granicy dziesięciu punktów jeszcze znajdzie, natomiast na wyjeździe ma problem z przekroczeniem pięciu "oczek". Sam Martin otwarcie przyznaje, że ma kłopoty sprzętowe, a fani "Jaskółek" z kolei mają nadzieje na szybkie ich rozwiązanie. Chcą w końcu zobaczyć Vaculika z ostatnich rozgrywek, kiedy na koniec był najlepszym jeźdźcem Tauron Azotów.

Zwycięskiego składu się nie zmienia, to stara maksyma jak świat. Dlatego też znów w podstawowej siódemce zabraknie Leona Madsena, który wrocławski zespół zna na wylot.

Patrząc obiektywnie, podpierając się ostatnimi wynikami, zawodnicy duetu trenerskiego Piotr Baron - Henryk Jasek nie mają argumentów by przeciwstawić się tarnowianom. Wrażenie może być jednak bardzo złudne.

Goście mają w swoich szeregach dwóch jeźdźców, którzy w przeszłości z większym lub mniejszym powodzeniem bronili barw ekipy "Jaskółek". Piotr Świderski to teraz główny motor napędowy klubu ze stolicy Dolnego Śląska, a w 2009 roku jeden z autorów powrotu Unii Tarnów do Speedway Ekstraligi. Przygoda "Świdra" z miastem generała Bema była jednoroczna. W kolejnym sezonie nie znalazł już bowiem uznania w oczach miejscowych działaczy. Od razu przygarnęła go więc szefowa Betardu Sparty - Krystyna Kloc. Jedno sezonowy epizod w małopolskim klubie zaliczył także inny z wrocławian - Tomasz Jędrzejak. On w odróżnieniu od Świderskiego w Tarnowie wyraźnie się męczył. Jego dobre występy można zliczyć na palcach jednej ręki, a tor do końca był dla niego nie do odszyfrowania. Nic zatem dziwnego, że szybko wrócił do zespołu, w którym odnosił swoje największe sukcesy w karierze. Swojej byłej drużynie pokazał, że drzemie w nim olbrzymi potencjał jednak bardzo szybko. Już na inaugurację tegorocznych rozgrywek przeciwko tarnowianom osiągnął dziesięć punktów i dwa bonusy, będąc wiodącą postacią wygranego przez Betard Spartę meczu 59:31.

Szósty obecnie zespół w lidze ma w składzie jeszcze co najmniej dwóch zawodników, którzy mogą przechylić szalę zwycięstwa. To Kenneth Bjerre i młodzieżowiec Maciej Janowski. Najlepszy obecnie junior w kraju wydaje się być obecnie pewniejszym punktem gości niż bardzo chimeryczny Duńczyk. A przecież ktoś dziury musi łatać, zwłaszcza, że jego młodszy brat Lasse i Dennis Andersson nie są gwarantami nawet średnich zdobyczy.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław:
1. Kenneth Bjerre
2. Lasse Bjerre
3. Tomasz Jędrzejak
4. Dennis Andersson
5. Piotr Świderski
6. Maciej Janowski

Tauron Azoty Tarnów:
9. Krzysztof Kasprzak
10. Martin Vaculik
11. Bjarne Pedersen
12. Fredrik Lindgren
13. Sebastian Ułamek
14. Tadeusz Kostro

Początek meczu: godz. 17:30
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice)

Prognoza pogody w godzinie rozpoczęcia meczu:
Temperatura: 17 °C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 0.6 mm

Zamów relację z meczu Tauron Azoty Tarnów – Betard Sparta Wrocław
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Zamów wynik meczu Tauron Azoty Tarnów – Betard Sparta Wrocław
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.


Ostatni mecz w Tarnowie pomiędzy obiema drużynami – 6.06.2010 r. - V kolejka Speedway Ekstraligi – Tauron Azoty Tarnów – Betard Wrocław 46:44.

Betard WTS Wrocław – 44
1. Leon Madsen - 12+1 (3,3,1,3,0,2*)
2. Daniel Jeleniewski - 3 (0,0,-,2,1)
3. Piotr Świderski - 2 (0,2,0,0,-)
4. Patryk Malitowski - NS (-,-,-,-)
5. Jason Crump - 17 (3,2,3,3,3,3)
6. Dennis Andersson- 1+1 (0,0,1*,0)
7. Maciej Janowski - 9+2 (1,1,1*,2,2*,2)

Tauron Azoty Tarnów – 46
9. Krzysztof Kasprzak - 9 (2,3,2,1,1)
10. Tomasz Jędrzejak - 5+2 (1*,0,1*,3,-)
11. Sebastian Ułamek - 8+2 (3,1*,1*,3,0)
12. Marcin Rempała - 6+1 (2*,2,2,0,d)
13. Patrick Hougaard - 5 (2,-,2,1)
14. Szymon Kiełbasa - 2+1 (2*,-,0,0,-)
15. Martin Vaculik - 11+1 (3,1*,3,1,3)

Bieg po biegu:
1. Vaculik, Kiełbasa, Janowski, Andersson 5:1
2. Madsen, Kasprzak, Jędrzejak, Jeleniewski 3:3 (8:4)
3. Ułamek, Rempała, Janowski, Świderski 5:1 (13:5)
4. Crump, Hougaard, Vaculik, Andersson 3:3 (16:8)
5. Madsen, Rempała, Ułamek, Jeleniewski 3:3 (19:11)
6. Vaculik, Świderski, Janowski, Kiełbasa 3:3 (22:14)
7. Kasprzak, Crump, Andersson, Jędrzejak 3:3 (25:17)
8. Crump, Hougaard, Madsen, Kiełbasa 2:4 (27:21)
9. Madsen, Kasprzak, Jędrzejak, Świderski 3:3 (30:24)
10. Crump, Rempała, Ułamek, Andersson 3:3 (33:27)
11. Jędrzejak, Jeleniewski, Hougaard, Świderski 4:2 (37:29)
12. Ułamek, Janowski, Vaculik, Madsen 4:2 (41:31)
13. Crump, Janowski, Kasprzak, Rempała 1:5 (42:36)
14. Vaculik, Janowski, Jeleniewski, Rempała (d) 3:3 (45:39)
15. Crump, Madsen, Kasprzak, Ułamek 1:5 (46:44)

Sędziował Wojciech Grodzki (Opole)
Widzów: 7000.
Startowano według I zestawu.


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×