- Jak ja mogę być zadowolony po takim meczu? - pytał retorycznie na antenie Radia Zachód Dariusz Śledź. - Przecież pojechaliśmy tak słabe spotkanie, że chyba najsłabsze w sezonie tak naprawdę. Początek mieliśmy taki dosyć, dosyć, a później coraz słabiej. Nie wiem co się dzieje. Rico (Lee Richardson - przy.red.) cały sezon zmaga się z jakimiś problemami, Bomba (Chris Harris - przyp.red.) jest po upadku ciężkim w Gorzowie i to jakby go troszeczkę usprawiedliwia, natomiast spodziewaliśmy się czegoś więcej - dodał szkoleniowiec.
Przypomnijmy: zielonogórzanie zwyciężyli w stosunku 59:31, dzięki czemu są w bardzo komfortowej sytuacji przed rewanżem, który odbędzie się na domowym torze Stelmet Falubazu.