- Nie tylko ja pojechałem dobrze. Cała drużyna punktowała na bardzo wysokim poziomie. Nie znam co prawda dokładnego wyniku, ale wiem, że wygraliśmy zdecydowanie, w podobnych rozmiarach, jak na wyjeździe. Dwumecz z drużyną z Rzeszowa był dla nas bardzo udany. Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać tę formę do końca sezonu. Z meczu na mecz w play-offach będzie coraz ciężej, ale na tę chwilę wszystko wydaje się funkcjonować bardzo dobrze. Oby tak dalej! - powiedział po meczu Stelmet Falubaz - PGE Marma Rzeszów Jonas Davidsson.
Szwed wyrasta powoli na czarnego konia finałowej części sezonu. - Nie, nie (śmiech). W żużlu nie ma tajemnic, ani żadnej tajemnej wiedzy. Najzwyczajniej w świecie ten zawodnik, który jest najszybszy, wygrywa wyścig. W dwóch ostatnich spotkaniach byłem bardzo szybki. Bardzo się z tego cieszę. To jest bardzo ciężki sezon dla mnie. Będę bardzo zadowolony, jeśli uda się odwrócić los w play-offach, dobrze zakończyć rok i pozostawić po sobie pozytywne wrażenie - zakończył zawodnik Stelmet Falubazu.
W dwumeczu z PGE Marmą Rzeszów Jonas Davidsson zdobył aż 23 punkty i 3 bonusy. Szwed dwukrotnie pojechał również w biegu 15 dla najlepszych zawodników spotkania!