Andreas Jonsson: Czuję wielką ulgę

Jeździec Stelmet Falubazu Zielona Góra, Andreas Jonsson, dzielił i rządził podczas wtorkowego meczu Elitserien pomiędzy Dackarną Malilla a Vastervik Speedway. 30-letni Szwed zdobył dla Gryfów 14 punktów i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa 48:41.

Dackarna triumfowała na własnym obiekcie po raz pierwszy od trzech miesięcy. To bardzo długi okres jak na ekipę, w składzie której oprócz "AJ-a" znajdują się jeszcze m.in. Rune Holta i Fredrik Lindgren. - Czuję wielką ulgę. To wspaniale, że wreszcie dane nam było zwyciężyć przed własną publicznością - powiedział Jonsson.

Najskuteczniejszym zawodnikiem Gryfów obok reprezentanta Trzech Koron był Daniel King, który również uzbierał 14 oczek, ale pojawił się pod taśmą aż sześciokrotnie. - Przed tym spotkaniem miałem przeczucie, że wreszcie nam się uda. Po prostu w końcu przyszedł nasz czas. Jestem zadowolony z postawy mojego zespołu - dodał menadżer Dackarny - Mikael Karlsson.

Pod wrażeniem dyspozycji Jonssona był również jego kolega z drużyny - Fredrik Lindgren. - Wygraliśmy dość pewnie, a Andreas był w kosmicznej formie. Myślę, że ten mecz to dobry prognostyk na przyszłość - ocenił "Fredka".

Dackarna Malilla w chwili obecnej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli Elitserien. Gryfy do szóstego Lejonen Gislaved tracą jednak tylko 2 punkty i wciąż liczą się w walce o awans do play-off.

Przypomnijmy, że Andreas Jonsson już w sobotę wystąpi w Grand Prix Polski w Toruniu.


Andreas Jonsson po raz kolejny był liderem Dackarny Malilla

Komentarze (0)