Sławomir Kryjom dla SportoweFakty.pl: Holder jest trochę zmęczony sezonem

W Grand Prix Polski zwycięstwo odniósł Andreas Jonsson. Na podium stanęli również Jarosław Hampel i Darcy Ward. Dla menedżera Unibaksu Toruń zaskoczeniem była słaba postawa Chrisa Holdera.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

- Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiej obsady finału. Stawiałem na zawodników startujących w Unibaksie, a więc na Rune Holtę i Chrisa Holdera. Z tej czwórki, która jechała w finale udało mi się trafić tylko Jarka Hapmela. Więcej też spodziewałem się po Gregu Hancocku. Błędy jednak się zdarzają. Wydaje mi się, że widowisko było fantastyczne. Świetnie spisał się Darcy Ward, który w znaczący sposób zwrócił na siebie uwagę władz światowego żużla. To bardzo nas cieszy. Jest młody i myślę, że wielka przyszłość przed nim - ocenił Sławomir Kryjom.

Menedżer Unibaksu Toruń był pod wrażeniem postawy Antonio Lindbaecka. - Nie często się zdarza, że ktoś nie bierze udziału w oficjalnym treningu i dochodzi do finału. Od jakiegoś czasu widać, że ten zawodnik jest w bardzo dobrej formie. Na pewno jest to pozytywne, że coraz więcej młodych żużlowców zaczyna atakować czołówkę.

W piątek na oficjalnym treningu zabrakło Magnusa Zettestroema, Fredrika Lindgrena oraz Antonio Lindbaecka. Sławomir Kryjom wyjaśnił przyczynę ich nieobecności. - Ta trójka zawodników leciała z Kopenhagi do Gdańska i samolot był znacząco opóźniony. Nie mieli możliwości, aby dotrzeć do Torunia w piątek. Takie rzeczy się zdarzają - stwierdził.

Tylko siedem punktów na MotoArenie zdołał wywalczyć Chris Holder. Według menedżera Aniołów Australijczyk jest zmęczony sezonem. - Tor był zupełnie inaczej przygotowany niż zazwyczaj podczas meczów ligowych. Myślę, że również Chris jest już trochę zmęczony sezonem. Startuje na co dzień w trzech ligach i Grand Prix. Do końca sezonu zostało niewiele czasu i niektórzy zawodnicy odczuwają trudny sezonu. Dobrze, że następny mecz ligowy z Unią Leszno mamy za dwa tygodnie, więc Chris będzie mieć czas, aby zregenerować siły.

Coraz większe szanse na złoty medal IMŚ ma Jarosław Hampel. Zawodnikowi leszczyńskiej Unii mocno kibicuje Sławomir Kryjom. - Myślę, że z pewnością Jarek będzie do końca walczył o złoto, ponieważ zostały trzy zawody, w których powinien bardzo dobrze się spisać. Na pewno będzie groźny dla każdego z rywali. Szczerze mu życzę tego, aby w tym roku mógł zostać mistrzem świata - zakończył.


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×