Przed finałem IMP w Lesznie: Przemysław Pawlicki

W sobotę na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie zostanie rozegrany finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. "Czarnym koniem" tej imprezy może okazać się Przemysław Pawlicki.

Przemysław Pawlicki mimo młodego wieku jest jednym z najbardziej znanych polskich żużlowców. Sławę zapewnił mu nie tylko talent i świetne wyniki sportowe, ale także ciągnący się od długiego czasu konflikt z macierzystym klubem - Unią Leszno. Przemysław Pawlicki zadebiutował w barwach tej drużyny w 2008 roku i od razu podbił serca kibiców. W jego jeździ widać było wielką determinację z której słynął przed laty jego ojciec - Piotr. Sezon 2009 nie był dla młodego zawodnika udany. Spory wpływ na to miały z pewnością kontuzje.

W 2010 roku Przemysław Pawlicki reprezentując barwy Caelum Stali Gorzów potwierdził, że jego występy z 2008 roku nie były dziełem przypadku. Młody zawodnik niejednokrotnie okazywał się kluczowym punktem swojej drużyny w meczach z renomowanymi zespołami. W bieżącym sezonie starszy z braci Pawlickich startuje w drugoligowej drużynie z Piły, której jest liderem ze średnią biegową 2,774. W sobotnim finale ten zawodnik może sporo namieszać. Nie jest co prawda stawiany w gronie głównych faworytów, ale nie można mu odmówić umiejętności odpowiedniego dobierania ścieżek na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.

Czy Przemysław Pawlicki sprawi w Lesznie niespodziankę?

Komentarze (0)