Wtedy emocje byłyby na pewno większe, choć warto dodać, że Duńczycy, Ukraińcy i Czesi do samego końca walczyli o srebro i brąz. - To fantastycznie wziąć udział w takim finale. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze srebrnych medali. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem rosyjskich kibiców. Dziękujemy im za wsparcie - powiedział Jonas B. Andersen, zdobywca 5 punktów dla Duńczyków. - Rosjanie byli poza zasięgiem. Zawody trzymały w napięciu do ostatniego biegu, który wygraliśmy. Jestem zadowolony z postawy zawodników, wszyscy napracowali się na te srebrne medale - dodał Anders Secher, menadżer reprezentacji Danii.
Być może organizacja finału DMŚJ była próbą generalną dla rosyjskiego żużla. Już długo bowiem mówi się o przyznaniu Rosjanom rundy Grand Prix na przepięknym obiekcie w Togliatti.
Rosjanie cały czas przyjeżdżają do Europy. Może nadszedł czas na zmianę?