- Awans mamy w kieszeni, zapewniliśmy go sobie w Grudziądzu. Na pewno jednak będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony w meczach, które nas czekają. Żużel to nasza praca, traktujemy ją poważnie. Oba spotkania, które są przed nami potraktujemy więc bardzo serio. Nie odpuścimy żadnego wyścigu - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Tomasz Gapiński.
Zawodnik Polonii Bydgoszcz uważa, że jazda bez presji może przełożyć się na jeszcze lepsze wyniki. - Pewne rozluźnienie na pewno będzie, ale będziemy chcieli pojechać jak najlepiej dla naszych kibiców dla klubu i dla miasta. Główny cel jakim był awans do najwyższej klasy rozgrywkowej już wywalczyliśmy, ale to nie znaczy, że przestaniemy walczyć. Jesteśmy sportowcami i nie mamy zamiaru komukolwiek odpuszczać. Wiadomo, że nie ciąży już na nas żadna presja. Taka sytuacja może być jednak dla nas dobra, bo każdy będzie jeździł bardziej wyluzowany. Nie będziemy musieli się spinać i denerwować. To może okazać się kluczem do jeszcze skuteczniejszej jazdy.
Tomasz Gapiński deklaruje chęć reprezentowania w przyszłym roku ekstraligowej Polonii Bydgoszcz. - To zależy przede wszystkim od klubu. Pewne rozmowy były już prowadzone i myślę, że nic się nie zmieni na przyszły rok. Prowadziłem także rozmowy z klubem z Piły, ale miały one wyłącznie charakter koleżeński. Wiadomo, że mieszkam na co dzień w tym mieście, prezes pilskiej Polonii niesamowicie mi pomaga. Czas pokaże jak będzie. Mogę jednak stanowczo zapewnić, że w przyszłym roku chcę jeździć w Ekstralidze. Prawdopodobnie zostanę w Bydgoszczy. Mam z tym klubem podpisany dwuletni kontrakt. Wszystko zależy od tego czy zarząd Polonii będzie widział mnie w składzie na 2012 rok.