Bjarne Pedersen: Kilka rzeczy musimy przygotować lepiej

Bjarne Pedersen zapewnił sobie występy w cyklu Grand Prix w sezonie 2012. Duńczyk wystąpił z dziką kartą w niedawnym GP Nordyckim, jednak jego powrót do rywalizacji najlepszych żużlowców globu nie był zbyt okazały.

W tym artykule dowiesz się o:

Żużlowiec wywalczył w sumie 3 punkty i sklasyfikowany został na czternastej pozycji. Wynik tennie usatysfakcjonował zawodnika. - Po prostu brakowało mi trochę prędkości. Następnym razem muszę spisać się lepiej. Jestem bardzo szczęśliwy, że otrzymałem tę szansę. Może to dobrze, że dostałem kopniaka w tyłek - analizował. - To znaczy, że nie mogę po prostu zrelaksować się zimą. Muszę ciężko pracować. Oczywiście jestem rozczarowany wynikiem, ale to był po prostu gratisowy start - dodał.

Bolesna weryfikacja formy w starciu z najlepszymi żużlowcami globu nie złamała wiary w dobry wynik drugiego zawodnika tegorocznego Grand Prix Challenge. - Wciąż czuję, że mam dobry team wokół mnie. Wiemy, że kilka rzeczy musimy przygotować lepiej. Powinienem poprawić starty. Kiedy to zrobię, będzie OK. Jeśli nie czujesz się pewnie na linii startu, to nie możesz wygrać rywalizacji z innymi dobrymi jeźdźcami - powiedział.

W pierwszym swoim starcie podczas GP Nordyckiego Duńczyk upadł na tor. Sprawcą tego zdarzenia był jego rodak - Nicki Pedersen. - To był po prostu wyścig, takie rzeczy się zdarzają - ocenił Pedersen. - Z pewnością decyzja o wykluczeniu była słuszna. To jest Grand Prix, gdzie walczy się twardo - dodał.

Komentarze (0)