- Myślę, że zrobiłem w tym roku duży postęp w porównaniu z poprzednimi latami - ocenił zawodnik m.in. Unibaksu Toruń. - Cały czas czuję się dobrze. To zabawne - nie mogę się już doczekać kolejnego sezonu, choć wciąż trwa obecny.
W poprzednich latach pojawiały się zarzuty dotyczące zbyt "luźnego" podejścia Australijczyka do żużla, przez co miał nie wykorzystywać w pełni swojego potencjału. Zawodni przyznaje, że wprowadził pewne korekty w sposobie podejścia do swojej pracy. - Jestem po prostu trochę lepiej zorganizowany, a to wielka zmiana. Ludzie widzą ciebie na torze i uważają, że to wszystko co robisz. Pomiędzy zawodami jest jednak bardzo wiele spraw do załatwienia i nie jest to proste. Musisz wydać sporo pieniędzy, aby je poukładać i ustawić wszystko najlepiej, jak możesz. Robię pewne rzeczy inaczej, przez co nie jestem zabiegany cały czas. Mam czas na odpoczynek i sen, ponieważ to bardzo ważne - powiedział Holder.
"Crispy" zma jeszcze szanse zarówno na medal mistrzostw świata, jak i na wypadnięcie z czołowej "ósemki" gwarantującej miejsce w cyklu na kolejny sezon. Do końca rywalizacji pozostały dwie rundy, które zostaną rozegrana na torach w Gorican i Gorzowie. - Nie mogę się doczekać ostatnich rund. Ostatnie występy nie były dla mnie zbyt udane, jednak w Vojens było inaczej. Jest mi trochę lżej bez startów w Szwecji, od kiedy Lejonen zostało zdegradowane, nie mam więc zbyt wielu podróży. nie mogę się doczekać występów w Gorican i Gorzowie. Mam nadzieję, że dobrymi występami zapewnię sobie pozostanie w czołowej ósemce, a może uda się przesunąć i kilka lokat w górę - powiedział Holder.