- Zawsze powtarzam, że w Speedway Ekstralidze nie ma łatwych meczów. W tym ze Stalą po prostu udowodniliśmy, że mamy charakter wojowników. Losy finału nie zostały jednak jeszcze rozstrzygnięte - wyjaśnia "PePe" w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
- Absolutnie nie możemy czuć się faworytami. Bardzo jednak chcemy zrewanżować się za porażkę w ubiegłorocznym finale. Zrobimy wszystko, by uszczęśliwić naszych wspaniałych kibiców. Srebrne medale nikogo w Zielonej Górze nie zadowolą - dodał.
Źródło: Przegląd Sportowy
Źródło artykułu: