Leszczynianie z pewnością nie są faworytami meczu w Zielonej Górze. Podopieczni trenera Romana Jankowskiego odnieśli tam w tym roku druzgocącą porażkę 35:54, a na domiar złego stracili Chorwata Juricę Pavlica, który doznał złamania nogi i od tej pory nie pojawił się na żadnym polskim torze. Nadal nie wiadomo, czy zawodnik z południa Europy pojawi się w najważniejszym dla Unii meczu tego sezonu. Swój wkład w wysoką przegraną mistrzów Polski przy W69 miała też bardzo słaba postawa Troy'a Batchelora, który nie zdobył ani jednego punktu, oraz Janusza Kołodzieja, który nie zdołał wygrać żadnego biegu, a to nie przystoi jednemu z liderów zespołu.
Ekipa Stelmet Falubazu Zielona Góra jest w obecnym sezonie niezwykle silnym zespołem. Zielonogórzanie nie przegrali w tym roku żadnego pojedynku na własnym obiekcie, dlatego też są zdecydowanym faworytem nadchodzącego meczu. W ekipie spod znaku Myszki Miki doskonale spisują się trzej liderzy - Andreas Jonsson, świeżo upieczony mistrz świata Greg Hancock oraz uczestnik przyszłorocznego cyklu Grand Prix Piotr Protasiewicz. Dużym wsparciem dla zielonogórzan są również Jonas Davidsson, Grzegorz Zengota oraz juniorzy.
Jarosław Hampel
"Mały" w spotkaniach rozgrywanych w Zielonej Górze jest bardzo mocnym ogniwem leszczyńskiego zespołu. W 2009 roku zdobył w Zielonej Górze 17 punktów w 6 startach i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Byków. Sezon 2010 był dla Hampela równie udany. W spotkaniu rundy zasadniczej wywalczył 10 punktów oraz 2 bonusy w 4 biegach. Podczas pierwszej odsłony finału DMP dowiózł do mety 10 "oczek" oraz 1 bonus. W spotkaniu rundy zasadniczej obecnego sezonu Hampel był jedynym zawodnikiem gości, który był w stanie wygrywać biegi z zielonogórskimi zawodnikami. Niewątpliwie to właśnie ten zawodnik uratował Byki przed totalnym blamażem na torze wicemistrzów Polski, dowożąc do mety 14 punktów w 6 startach.
Średnia wyjazd (2011): 2,51
Średnia w Zielonej Górze (2009-2011): 2,67
Janusz Kołodziej
"Koldi" miał okazję trzykrotnie reprezentować barwy leszczyńskiej Unii w pojedynkach na zielonogórskim owalu. O ile w roku 2010 wychowanek tarnowskiego zespołu był skuteczny na niemal każdym torze, o tyle w obecnym sezonie jest niespodzianką "in minus". Dość powiedzieć, że przed rokiem wywalczył on przy W69 podczas 2 spotkań w sumie 21 punktów plus 3 bonusy, a w obecnym sezonie dowiózł do mety jedynie 7 oczek, startując 6 razy. "Koldi" po kilku bardzo słabych występach spisuje się coraz lepiej, dlatego leszczyńscy kibice pokładają w nim spore nadzieje.
Średnia wyjazd (2011): 1,52
Średnia w Zielonej Górze (2010-2011): 1,88
Damian Baliński
"Bally" jest jedną z ofiar plagi kontuzji w Unii Leszno, która dotknęła w tym roku niemal każdego zawodnika tego zespołu. Żużlowiec ten bardzo różnie prezentuje się na torze w Grodzie Bachusa. W sezonie 2009, który był dla Balińskiego bardzo słaby, nie zdołał zdobyć tam nawet punktu. Rok później było zdecydowanie lepiej, gdyż wychowanek leszczyńskiego klubu zgromadził na swoim koncie 9 punktów plus 2 bonusy w spotkaniu rundy zasadniczej. W meczu finałowym zanotował tam jeszcze lepszy występ, dowożąc do mety 11 "oczek" oraz bonus. Mecz rundy zasadniczej obecnego sezonu był dla ulubieńca leszczyńskiej publiczności przeciętny. Baliński dowiózł w nim do mety 5 punktów oraz 3 bonusy.
Średnia wyjazd (2011): 1,41
Średnia w Zielonej Górze (2009-2011): 1,70
Troy Batchelor
Młody Australijczyk jako zawodnik drugiej linii odnotowywał w Zielonej Górze poprawne wyniki. W sezonie 2009 przywiózł do mety 5 punktów oraz bonus. Rok później Batchelor świetnie zaczął ligowe zawody na stadionie Falubazu. Po trzech podwójnych wygranych w parze z Jarosławem Hampelem Australijczyk zapisał na swoim koncie jednak 2 zera i zakończył mecz z dorobkiem 8 punktów plus bonus. W finale DMP Batchelor zanotował słaby występ przy W69, przywożąc do mety 4 "oczka" oraz punkt bonusowy. W obecnym sezonie, po odejściu z Unii Leigh Adamsa, oczekiwania względem Batchelora wyraźnie wzrosły. Ten jednak w spotkaniu w Zielonej Górze wyraźnie nie poradził sobie z powierzonym mu zadaniem, nie zdobywając tam ani jednego punktu.
Średnia wyjazd (2011): 1,63
Średnia w Zielonej Górze (2009-2011): 1,18
Adam Skórnicki
"Skóra" po przeprowadzce do Unii Leszno miał walczyć o miejsce w składzie z Troy'em Batchelorem oraz Juricą Pavlicem. Ze względu na bardzo dobrą dyspozycję obu zawodników na początku sezonu, wychowanek leszczyńskiej Unii długo jednak nie znajdował się w składzie meczowym Byków. Swoją szansę dostał dopiero, gdy z powodu kontuzji niezdolni do jazdy byli Damian Baliński oraz Jurica Pavlic. Skórnicki po raz ostatni w meczu ligowym na stadionie w Zielonej Górze wystąpił reprezentując barwy Lotosu Wybrzeża Gdańsk w 2009 roku. Leszczynianin nie zaliczy tego spotkania do szczególnie udanych, gdyż zdobył w nim jedynie 2 punkty w 4 startach.
Średnia wyjazd (2011): 0,92
Średnia w Zielonej Górze (2009): 0,5
Juniorzy
Zarówno Tobiasz Musielak, jak i Kamil Adamczewski już kilkakrotnie ratowali w tym sezonie leszczyński zespół przed porażką. Na ich przykładzie można z pewnością stwierdzić, że przepis zapewniający starty w każdym meczu ekstraligowym dwóm polskim juniorom ma swoje zalety, obaj ci zawodnicy w tym roku bardzo się rozwinęli i potrafią nawiązywać skuteczną walkę nawet z seniorami. Dość powiedzieć, że Adamczewski przez pewien okres był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem Byków, dzięki temu leszczynianie mogli stosować za niego pełne zastępstwo zawodnika, gdy ten był kontuzjowany. Tobiasz Musielak miał już okazję wystąpić w spotkaniu ekstraligowym na torze Falubazu. "Tofeek" dowiózł wtedy do mety 4 punkty w 4 startach. Dla Kamila Adamczewskiego niedzielny finał będzie pierwszym występem ligowym w składzie Byków na zielonogórskim stadionie. Należy zauważyć, że zarówno on, jak i jego kolega z drużyny dobrze radzili sobie na tym owalu podczas zawodów juniorskich. To jednak może nie znaleźć przełożenia w spotkaniu, którego stawką jest drużynowe mistrzostwo Polski.
Tobiasz Musielak
Średnia wyjazd (2011): 0,97
Średnia w Zielonej Górze (2011): 1
Kamil Adamczewski
Średnia wyjazd (2011): 0,82