Kołodziej sprzed roku - relacja z Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa

Janusz Kołodziej po raz drugi z rzędu, ponownie w pięknym stylu, zwyciężył w Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa. W wielkim finale wyższość "Koldiego" musiał uznać niepokonany we wcześniejszych biegach Sebastian Ułamek. Trzecie miejsce zajął zawodnik miejscowej Speedway Wandy - Jozsef Tabaka. Do decydującej gonitwy nie awansował Greg Hancock, który odpadł w półfinale.

Niedawne słowa Marka Cieślaka, zapowiadające absencję nowokreowanego Indywidualnego Mistrza Świata w Krakowie, nie znalazły potwierdzenia. Co prawda Grega Hancocka jeszcze godzinę przed planowanym rozpoczęciem zawodów nie było na stadionie przy ul. Odmogile, ale jego start nie był zagrożony. W parku maszyn byli bowiem obecni członkowie jego teamu wraz z motocyklami. Ostatecznie Amerykanin dotarł z lotniska w Balicach na czas i po raz kolejny pokazał klasę, nie rezygnując z udziału w turnieju. Turnieju o charakterze, bądź co bądź, towarzyskim, będącym zarazem pierwszym występem 41-latka na krakowskim torze. Dało się to zauważyć w postawie Hancocka w rundzie zasadniczej. Lider klasyfikacji generalnej Grand Prix, odmiennie niż w cyklu, nie imponował wyjściami spod taśmy. Już w 1. biegu pokonał go Mariusz Fierlej, zaś w 6. gonitwie bliski powtórzenia tego wyczynu był inny zawodnik miejscowej Speedway Wandy - Sławomir Pyszny. Na przedostatnim okrążeniu "Herbie" wyprzedził jednak wychowanka klubu z Rybnika atakiem po zewnętrznej. Hancock z 12 punktami zajmował przed półfinałami 3. miejsce.

Start był w sobotę decydujący dla rozstrzygnięć poszczególnych wyścigów. W tym kluczowym elemencie żużlowego fachu brylował Sebastian Ułamek. Kapitan tarnowskich Jaskółek w fazie zasadniczej zdobył komplet punktów. Prowadził przez niemal 4 okrążenia we wszystkich swoich biegach, a w pierwszym nawet przez... 5. Do owego nietypowego zdarzenia doszło po części wskutek problemów z jazdą Arkadiusza Jendreja. Lublinianin upadł na 3. okrążeniu, lecz w ostatniej chwili zdążył się podnieść. Gdy znalazł się z powrotem na motocyklu, został zdublowany właśnie przez Ułamka. Zdezorientowani byli też walczący o 2. pozycję Andriej Kudriaszow i Wojciech Lisiecki, którzy najwyraźniej spodziewali się przerwania wyścigu. Dopiero na przeciwległej prostej piątek już kółka, gdy zwycięzca kończył nieplanowaną rundę honorową, zreflektowali się i zaczęli czynić gesty wzajemnego podziękowania.

Jak już zostało powiedziane, rywalizacja na raczej twardej nawierzchni nie obfitowała w mijanki. Większość z nich, przy krawężniku, była dziełem jak zwykle walecznego Jozsefa Tabaki. Krakowski Węgier w 13. odsłonie zawodów na ostatnim okrążeniu wyprzedził Grzegorza Walaska, a w 19. wyścigu jeszcze na pierwszym kółku uporał się z Łukaszem Kretem i Jackiem Rempałą.

Mimo niewielkiej liczby akcji na dystansie, w sobotnie popołudnie na krakowskim torze nie brakowało efektownej jazdy. Zadbał o to ubiegłoroczny zwycięzca zawodów - Janusz Kołodziej. W pierwszych dwóch występach części zasadniczej uległ jeszcze Walaskowi i Ułamkowi, ale w kolejnych - począwszy od 10. biegu, w którym uzyskał najlepszy czas dnia - był już dla rywali nieosiągalny. Cieszył jazdą kibiców i siebie samego, często unosząc przednie koło i fantazyjnie manewrując manetką gazu. Świetna postawa "Koldiego", przypominającą tę z zeszłorocznej edycji turnieju i całego minionego sezonu, zapowiadała interesującą walkę o zwycięstwo, zwłaszcza z niepokonanym Ułamkiem.

Do czołowej ósemki, poza faworytami, awansowali też dość szybki Andrij Karpow, dobrze znający tor w Krakowie Andriej Kudriaszow, oraz dwaj miejscowi zawodnicy - Tabaka i Patryk Pawlaszczyk. W pierwszym półfinale niespodzianek nie było - świetną, zwycięską passę podtrzymał Ułamek, a za jego plecami na mecie zameldował się Karpow. W drugim do nieoczekiwanych rozstrzygnięć już doszło: po słabszym starcie z 3. pola ostatnie miejsce zajął Greg Hancock. - Dlaczego nie wyszedł mi start? No właśnie, chciałbym to wiedzieć - z humorem odparł Jankes. Bieg wygrał Kołodziej, zachowując szansę na powtórzenie sukcesu sprzed roku. Do finału awansował również, ku uciesze krakowskich kibiców, Jozsef Tabaka.

Przed wyścigiem o zwycięstwo w turnieju w korzystniejszej - przynajmniej teoretycznie - sytuacji był kolekcjoner 3-punktowych zdobyczy, Sebastian Ułamek. Zawodnik Tauronu Azotów Tarnów wybierał pole startowe jako pierwszy, a jego decyzja była oczywista - ustawienie najbliżej wewnętrznej. Janusz Kołodziej zdecydował się natomiast na start spod bandy. Nie miał powodów, by swojego wyboru żałować: popisał się dobrym refleksem i napędzony po zewnętrznej minął Ułamka na wyjściu z pierwszego łuku. - Pod koniec zawodów już nie było ze mną "Cegły", bo musiał wyjechać. Wcześniej mi mówił: bierz pierwsze lub czwarte. Pierwsze było zajęte, więc wziąłem czwarte. A potem - a potem już pognał do mety po drugi z rzędu Puchar Prezydenta Miasta Krakowa, zadziwiając wspomnianą już widowiskową jazdą. - Zwycięstwo nie jest dla mnie tak istotne, ważniejsze jest to, żeby przyjechać, dać ludziom frajdę. W końcu jesteśmy sąsiadami - stwierdził tarnowianin. Ci, którzy zjawili się w sobotnie popołudnie na stadionie Wandy, oglądali po prostu powtórkę z minionej edycji i Kołodzieja sprzed roku.

Niedosyt po zajęciu drugiego miejsca mógł odczuwać świetnie dysponowany Sebastian Ułamek, który przegrał tylko raz, ale w najważniejszym biegu. Za pozytywną niespodziankę można z kolei uznać 3. miejsce Jozsefa Tabaki. Tuż za podium uplasował się Andrij Karpow, ale i on miał powody do zadowolenia z sobotnich zawodów. Podobnie zresztą jak organizatorzy i wszyscy kibice, którzy na długo zapamiętają zarówno wizytę nowego mistrza świata, jak i dobrze pojętą - przez dwukrotnego już zwycięzcę Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Krakowa - ułańską fantazję.

Fotorelacja z zawodów - foto.sportowefakty.pl

Wyniki:

1. Janusz Kołodziej (Unia Leszno) - 13 (2,2,3,3,3) + 3 pkt. w półfinale + 3 w finale

2. Sebastian Ułamek (Tauron Azoty Tarnów) - 15 (3,3,3,3,3) + 3 + 2

3. Jozsef Tabaka (Speedway Wanda Kraków) - 9 (1,2,1,3,2) + 2 + 1

4. Andriej Karpow (KS ROW Rybnik) - 11 (1,3,3,1,3) + 2 + d

5. Greg Hancock (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 12 (2,3,2,2,3) + 0

6. Patryk Pawlaszczyk (Speedway Wanda Kraków) - 9 (3,3,2,0,1) + d

7. Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz) - 8 (3,1,2,2,d) + 1

8. Andriej Kudriaszow (GTŻ Grudziądz) - 8 (1,1,3,2,1) + 1

9. Sławomir Pyszny (Speedway Wanda Kraków) - 7 (2,2,0,1,2)

10. Wojciech Lisiecki (Start Gniezno) - 7 (2,2,0,2,1)

11. Mariusz Fierlej (Speedway Wanda Kraków) - 6 (3,1,1,1,u)

12. Christian Ago (Speedway Wanda Kraków) - 5 (0,0,d,3,2)

13. Adam Skórnicki (Unia Leszno) - 4 (0,0,1,1,2)

14. Jacek Rempała (Orzeł Łódź) - 4 (1,0,2,d,1)

15. Arkadiusz Jendrej (Lubelski Węgiel KMŻ) - 1 (0,0,1,0,0)

16. Łukasz Kret (PGE Marma Rzeszów) - 1 (0,1,d,0,0)

Bieg po biegu:

1. (69,2) Fierlej, Hancock, Rempała, Skórnicki

2. (68,8) Walasek, Kołodziej, Karpow, Kret

3. (69,5) Pawlaszczyk, Pyszny, Tabaka, Ago

4. (68,2) Ułamek, Lisiecki, Kudriaszow, Jendrej

5. (69,0) Ułamek, Kołodziej, Fierlej, Ago

6. (70,0) Hancock, Pyszny, Kret, Jendrej

7. (69,1) Pawlaszczyk, Lisiecki, Walasek, Rempała

8. (68,8) Karpow, Tabaka, Kudriaszow, Skórnicki

9. (69,9) Kudriaszow, Pawlaszczyk, Fierlej, Kret (d4)

10. (67,5) Kołodziej, Hancock, Tabaka, Lisiecki

11. (69,5) Karpow, Rempała, Jendrej, Ago (d2)

12. (68,0) Ułamek, Walasek, Skórnicki, Pyszny

13. (69,2) Tabaka, Walasek, Fierlej, Jendrej

14. (68,1) Ułamek, Hancock, Karpow, Pawlaszczyk

15. (68,2) Kołodziej, Kudriaszow, Pyszny, Rempała (d4)

16. (70,6) Ago, Skórnicki, Lisiecki, Kret

17. (69,0) Karpow, Pyszny, Lisiecki, Fierlej (u3)

18. (68,2) Hancock, Ago, Kudriaszow, Walasek (d4)

19. (69,0) Ułamek, Tabaka, Rempała, Kret

20. (69,2) Kołodziej, Skórnicki, Pawlaszczyk, Jendrej

Półfinały:

21. (69,0) Ułamek, Karpow, Kudriaszow, Pawlaszczyk (d4)

22. (68,2) Kołodziej, Tabaka, Walasek, Hancock

Finał:

23. Kołodziej, Ułamek, Tabaka, Karpow (d4)

Sędzia: Zdzisław Fyda

NCD: uzyskał w 10. biegu Janusz Kołodziej - 67,5 sek.

Widzów: ok. 4000

Źródło artykułu: