Działacze Unii Leszno nie podjęli jeszcze decyzji w sprawie koncepcji budowania składu na przyszły sezon. - Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby móc rozmawiać o nazwiskach. Nie chcę więc mówić o szczegółach dotyczących budowania zespołu na przyszły sezon. Czekamy na oficjalną listę KSM-ów. Kiedy ona się pojawi usiądziemy i będziemy rozmawiać. W ciągu dwóch dni powinniśmy wtedy zdecydować się na model w oparciu o który będziemy budowali drużynę. W tej chwili nie sposób mówić o nazwiskach - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Ireneusz Igielski.
W mediach pojawiły się doniesienia, wedle których włodarze Unii Leszno nie są zainteresowani kontynuowaniem współpracy z Januszem Kołodziejem. - Przegląd Sportowy pisze, że Kołodziej idzie do Tarnowa...niech sobie wszyscy piszą.
Nie rozmawialiśmy jeszcze z Kołodziejem. Wiemy, że Janusz chce u nas zostać. My też chcielibyśmy, żeby ten zawodnik nadal jeździł w Unii Leszno. Kołodziej nie dostał jeszcze od nas oferty podobnie jak pozostali zawodnicy - powiedział dyrektor zarządzający Unii Leszno.
Według doniesień medialnych Janusz Kołodziej najpóźniej w środę ma rozmawiać na temat swojego powrotu do Tarnowa. Menedżer zawodnika dementuje te informacje. - Nic o tym nie wiem, nie ma takiego spotkania. Na pewno Janusz Kołodziej do środy nie jest umówiony w Tarnowie. Gdyby do takiego spotkania miało dojść to musiałbym o nim wiedzieć, bo to ja reprezentowałbym zawodnika w rozmowie z przedstawicielami klubu - powiedział dla SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
Menedżer Kołodzieja nie wyklucza, że w sobotę rozpoczną się rozmowy jego podopiecznego z przedstawicielami Unii Leszno. - W ewentualnym spotkaniu z leszczyńskimi włodarzami uczestniczyłby Janusz i ja. W tym przypadku jesteśmy u siebie. Janusz ma w Lesznie dobre relacje. Jeśli jest wola ze strony klubu to do rozmów na pewno dojdzie. Być może takie spotkanie odbędzie się już w najbliższą sobotę - mówi Cegielski.