- Przede wszystkim chciałbym podziękować Michałowi Widerze, gdyż użyczył mi silnik na ten turniej. Miałem okazję na nim pojeździć wczoraj na treningu. Martwi mnie niestety jedna rzecz. Przed zawodami byłem bardzo naładowany, optymistycznie nastawiony. Wczoraj pokręciłem parę kółek na torze. Chciałem walczyć o jak najlepszy wynik, ale dobry był tylko start. Jestem wolny w polu. Próbujemy, grzebiemy, szukamy, ale efekty są raz lepsze, a raz gorsze. Nie jestem zadowolony ze swojego występu. Jedynym pozytywnym aspektem tego turnieju jest postawa mojego brata. Moim zdaniem pojechał rewelacyjnie i gratuluję całej trójce, która stanęła na podium. Jechali dzisiaj bardzo dobrze i zasłużyli na dobry wynik - powiedział "Adik" w rozmowie z oficjalną stroną internetową ostrowskiego klubu.
Gomólski nie wie jeszcze w jakim klubie będzie startował w przyszłym sezonie, ale nie ukrywa, że chciałby zostać w Ostrowie Wielkopolskim. - Powiem szczerze, że ja jestem otwarty na różne propozycje. Jeżeli ktoś będzie widział mnie w swoich szeregach, to nie ma problemu. Jestem otwarty do rozmów. W przyszłym tygodniu jestem umówiony z ostrowskimi działaczami. Powiem szczerze, że chciałbym tutaj zostać, ale o to, czy trener oraz działacze widzą mnie w swoim zespole, trzeba już ich zapytać. Natomiast jest duży plan na przyszły sezon. Przede wszystkim praca nad sobą i wszystko będzie też zależało od budżetu, jaki będę posiadał - przyznał.
Źródło: zks-ostrovia.pl