Piotr Pawlicki: Jadłem galaty i żelki

Piotr Pawlicki powraca do pełni zdrowia po październikowym upadku w finale IMŚJ w Gnieźnie. 16-latkowi przed kilkoma dniami ze złamanej ręki wyciągnięto już druty.

- Z ręką jest już wszystko w porządku. Mam założony jeden szew. Dziękuję doktorowi Zakrzewskiemu za wzorową opiekę podczas operacji. Złożył mi rękę idealnie. Dziękuję także doktorowi Adamczykowi za opiekę - powiedział zawodnik Unii Leszno "Radiu Elka".

W ostatnich tygodniach młody żużlowiec specjalnie się odżywiał. - Leczenie polegało na jedzeniu galatów i żelków, żeby ręka jak najszybciej się zrosła - powiedział Piotr Pawlicki. Teraz młody leszczynianin myśli nad rehabilitacją.

Źródło: Radio Elka

Źródło artykułu: