Emil Sajfutdinow w cyklu Grand Prix zadebiutował w sezonie 2009. Rosjanin dostał wtedy od organizatorów stałą dziką kartę, jako nagrodę za dwa tytuły Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. W debiutanckim sezonie zawodnik bydgoskiej Polonii zdobył brązowy medal IMŚ. Wydawało się, że młody zawodnik pójdzie za ciosem i w następnym roku sięgnie po kolejny medal mistrzostw świata. Na przeszkodzie stanęły jednak kontuzje, przez które Sajfutdinow rok 2010 może uznać za stracony.
Organizatorzy cyklu GP zaufali jednak Rosjaninowi i przed sezonem 2011 przyznali mu stałą dziką kartę. Sajfutdinow odpłacił się dobrą jazdą i zajął w klasyfikacji generalnej 6. miejsce. Zawodnik Polonii Bydgoszcz w całym sezonie zdobył tyle samo punktów co Tomasz Gollob, ale Polak zajął wyższe miejsce z powodu niższego stałego numeru. W jedenastu turniejach Sajfutdinow zdobył 106 oczek, a gdyby gorzowska runda GP została rozegrana w całości, to reprezentant Rosji mógłby wskoczyć nawet na 4. miejsce w generalce.
Emil Sajfutdinow dwukrotnie w tym sezonie stał na podium w turniejach GP
Sajfutdinow trzykrotnie w tym sezonie kwalifikował się do finałów turniejów Grand Prix. Najlepiej spisał się w inaugurującym sezon turnieju w Lesznie, gdzie zajął 3. miejsce ulegając jedynie Nickiemu Pedersenowi i Tomaszowi Gollobowi. W Malilli i Cardiff Rosjanin był czwarty. Drugi raz na podium reprezentant Sbornej stanął w kończącej sezon rundzie w Gorzowie.
Tylko trzykrotnie zabrakło Sajfutdinowa w obsadzie półfinałów, a było to w turniejach w Pradze, Kopenhadze i Toruniu. Za każdym razem Rosjanin sklasyfikowany został na 11. miejscu. Zawodnik, który od początku kariery w polskiej lidze związany jest z Polonią Bydgoszcz, dobrze radził sobie w deszczowych warunkach. Zarówno w Goeteborgu, jak i Gorzowie zwyciężył w dwóch wyścigach i zdobył w tych turniejach po 8 punktów. O ile w Gorzowie dorobek ten wystarczył na zajęcie miejsca na podium, o tyle w Szwecji wynik ten dał Rosjaninowi jedynie 5. miejsce.
- Są zawody, w których Emil wykazuje się ogromnym kunsztem jazdy. W niektórych imprezach brakuje mu jednak szczęścia. Wydaje mi się, że potrzeba mu mimo wszystko jeszcze trochę większej stabilizacji. To nadal bardzo młody zawodnik a wiek ma chyba to do siebie, że o stabilizację na tym lepszym poziomie, będzie musiał się jeszcze trochę postarać. Nie jest jednak wcale powiedziane, że przy odrobinie szczęścia jego jazda nie doprowadzi go do tytułu mistrza Świata. Pewne jest to, że zaplecze ma przygotowane w ten sposób, żeby mógł tym mistrzem zostać. Zaplecze jednak nie wygrywa, a jedynie pomaga to robić. Myślę, że Emilowi trzeba przede wszystkim trochę więcej szczęścia na torze - powiedział w rozmowie z naszym portalem menedżer Rosjanina - Tomasz Suskiewicz.
Rosjanin tylko trzykrotnie nie kwalifikował się do półfinałów
W zakończonym niedawno sezonie w turniejach Grand Prix Rosjanin wystąpił w 62 biegach. 19 razy odnosił zwycięstwa, po 16 razy przyjeżdżał do mety na drugim i trzecim miejscu, a 11-krotnie był ostatni (w tym 3 wykluczenia). Na torach jednodniowych Sajfutdinow jeździł w miarę dobrze. W Goeteborgu był piąty, w Cardiff zakwalifikował się do finału, ale został z niego wykluczony. Jedynie w Kopenhadze zanotował słabszy występ. Łącznie w trzech turniejach Rosjanin zdobył 28 oczek.
Miasto | Miejsce | Punkty | |
---|---|---|---|
Leszno | 3 | 14 | |
Goeteborg | 5 | 8 | |
Praga | 11 | 6 | |
Kopenhaga | 11 | 7 | |
Cardiff | 4 | 13 | |
Terenzano | 6 | 11 | |
Malilla | 4 | 13 | |
Toruń | 11 | 7 | |
Vojens | 8 | 9 | |
Gorican | 6 | 10 | |
Gorzów | 3 | 8 |