- W minionym sezonie był on zasypany nawierzchnią, a linię wyznaczono wapnem. Było to jedynie tymczasowe rozwiązanie - teraz chcemy, aby krawężnik był szeroki, dobrze wyprofilowany. Poprzedni zapadał się, problemy były również ze studzienkami, to wszystko nie było bezpieczne - powiedział Dariusz Sprawka, prezes lubelskiego klubu Gazecie Wyborczej.
Te prace powinny zostać wykonane w ciągu kilkunastu dni. W Lublinie chcieliby także dosypać na tor nowej nawierzchni, jednak z pomocy sfinansowania jej zakupu wycofały się władze miasta i województwa.
Wkrótce ogłoszony zostanie przetarg na budowę oświetlenia na obiekcie z którego korzystają lubelscy żużlowcy oraz piłkarze.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin