Mariusz Fierlej dla SportoweFakty.pl: Zadzwoniłem i się dogadałem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Fierlej jest jednym z czterech zawodników, którzy w poniedziałek podpisali kontrakt z Orłem Łódź. Zawodnik, który swoją przygodę z żużlem przerwał w 2004 roku w zeszłym sezonie reprezentował barwy Wandy Kraków.

Rozłąka Mariusza Fierleja z żużlem rozpoczęła się w 2004 roku. Trzy lata później miał jeździć w KSM Krosno, jednak nie wystąpił w żadnym meczu. W lipcu tego roku zawodnik odnowił licencję i startował w Wandzie Kraków. W nadchodzących rozgrywkach bronić będzie barw Orła. Wychowanek Unii Leszno miał już okazję do startów w łódzkiej drużynie osiem lat temu. - Ładnych parę lat minęło i cieszę się, że znowu trafiłem do Łodzi - mówił Fierlej po konferencji prasowej na której podpisał kontrakt. - Startowałem tu w sezonach 2002 i 2003. Bardzo mile wspominam tamten okres, także cieszę się, że znowu jestem w tym klubie.

Mariusz Fierlej podpisał kontrakt z Orłem Łódź

31-letni zawodnik przyznaje, że sam zgłosił się do łódzkiego klubu. - Zadzwoniłem i dogadałem się z włodarzami. Rozmowy trwały krótko, bo chciałem tu jeździć. Pasują mi warunki dlatego nie było problemów - powiedział Fierlej. - Miałem pięć czy nawet sześć lat przerwy, ale rok temu wsiadłem na motor i jeżdżę. Sprawia mi to przyjemność, cieszę się z wygrywanych turniejów i biegów. Najważniejsze, że chciałem tu przyjechać a reszta się nie liczy.

Teraz głównym celem zawodnika jest jak najlepsze przygotowanie się do nadchodzącego sezonu. - Liczę na dobre występy. Będą poparte dobrym sprzętem, także myślę, że będę punktował. Teraz, kiedy kontrakt mam już podpisany, można zacząć przygotowania. Silniki mam już pozamawiane. Skupię się głównie na bieganiu, ćwiczeniach na sali a na wiosnę chcę jak najszybciej wyjechać na motocyklu crossowym.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)