Obok Trumińskiego w barwach Mildenhall wystapi inny Polak, Marek Mróz, który udanie zadebiutował w spotkaniu z Workington Comets. "Tygrysy" przegrały, ale Polak zdobył 7 punktów, najwięcej w drużynie obok Jana Graversena.
Kontuzjowani są nadal Michał Rajkowski i Mark Baseby, zaś do składu powraca Holender, Theo Pijper, który miał ostatnio poważne problemy sprzętowe. Działacze Mildenhall rozglądają się za kolejnym zawodnikiem, który mógłby zasilić ich drużynę. - Najwyższy czas, aby nasz los się odwrócił. Szczęście nam nie sprzyja, ale wciąż podejmujemy walkę. Cały czas wiszę na telefonach próbując znaleźć kogoś w miejsce kontuzjowanych Michała i Marka. Byłoby wspaniale wystąpić w końcu w pełnym, siedmioosobowym składzie i wrócić do wygrywania pojedynków - powiedział Laurence Rogers, menedżer Mildenhall.