Indywidualny Mistrz Świata Juniorów dołączył do ekipy z Tarnowa i ma być jednym z filarów tarnowskiej drużyny. W jaki sposób Maciej Janowski trafił do ekipy Jaskółek? - Ten pomysł zrodził się stosunkowo niedawno. Kiedy dowiedziałem się jak będzie wyglądał skład w Tarnowie na przyszły sezon, to stwierdziłem, że warto być jego częścią. Na pewno na moją decyzję miał też fakt, że w tej drużynie jeździł będzie Greg Hancock. Dużo z nim rozmawiałem, byliśmy też wspólnie na wakacjach. To jest zawodnik od którego można wiele się nauczyć. Chcę teraz być u jego boku i korzystać z jego rad - powiedział podopieczny Marka Cieślaka.
Nowy nabytek tarnowskich Jaskółek skomentował także sytuację, w której znalazł się klub jeszcze nie tak dawno temu. Problemy związane z finansami już dawno przeszły do historii i zawodnicy chcą myśleć tylko o przygotowaniu się do sezonu. - To już jest historia. Klub otrzymał licencję i to jest najważniejsze. W tej chwili ten temat jest już zamknięty. Ja się koncentrowałem na tym, jak to będzie zmienić barwy. Jest to moja pierwsza zmiana klubu, więc radziłem się Grega w tej kwestii. Wiadomo jak bardzo jestem związany z wrocławskim klubem. Kiedy byłem mały, mój tato zabierał mnie na tamtejszy stadion. Zawsze pozostanie sentyment. Jednak na tym etapie kariery postanowiłem, że będzie to dobry ruch i że kiedyś może mi to pozwolić stanąć na najwyższym stopniu podium wielkich imprez, tyle że jako senior - dodał Indywidualny Mistrz Świata Juniorów.
Maciej Janowski bardzo profesjonalnie podchodzi do speedway’a. Teraz kiedy zmienił barwy klubowe, nie ma miejsca na sentymenty podczas spotkań ligowych. - To nie jest tak, że jadąc do Wrocławia myślę sobie - ok, oddam im punkty, bo lubię ten klub. Każdy punktuje dla własnej ekipy jak najlepiej. Ja mam nadzieję przywitać się z moimi fanami, którzy są we Wrocławiu w ciepłej atmosferze, a później walczyć o każdy punkt. Taki jest po prostu ten sport. Kiedy staję pod taśmą, to nie kalkuluję, chcę dojechać do mety pierwszy - oznajmił Maciej Janowski.
Klub z Tarnowa przez jednych jest mianowany na cichego lidera Ekstraligi, przez innych zaś tylko mocnym zespołem z szansami na play-off. Maciej Janowski uważa, że ten zespół stać na wiele, ale trzeba także mieć na uwadze, że mocnych drużyn jest kilka. - Uważam, że mamy bardzo silną drużynę. Skład jest bardzo młody. Wszyscy jesteśmy ze sobą bardzo zżyci i to nam może tylko pomóc. Dobrze jest kiedy w zespole ma się na kogo liczyć, a u nas tak będzie. Trzeba mieć jednak na uwadze, że dobrych zespołów jest kilka i nie możemy już teraz rozdawać żadnych medali - powiedział nowy nabytek Jaskółek.
Były zawodnik Betardu Sparty Wrocław miał już wcześniej okazję pracować z trenerem Markiem Cieślakiem. Jak sam żużlowiec twierdzi, ta współpraca zawsze układała się świetnie. - Ja z trenerem Cieślakiem mam bardzo dobry kontakt. To jest świetny człowiek, od którego można się wiele nauczyć. Niewielu trenerów na świecie ma tak, że przez długi czas szczęście trzyma się właśnie jego. Mam nadzieję, że i tym razem szczęście będzie po naszej stronie - dodał z uśmiechem.
Zawodnik Jaskółek zdradził nam także co myśli o tarnowskim torze i jak ma zamiar przygotować się do przyszłego sezonu. - Przygotowania do przyszłego sezonu mam zamiar zacząć w połowie tego miesiąca. Chcę ten cykl przygotowań przeprowadzić na pełnych obrotach i mogę obiecać, że do rozgrywek będę przystępował w dobrej kondycji. Ważne będą spotkania na własnym terenie, które będziemy musieli wygrywać. Ten tor nigdy mi nie sprawiał jakiś większych problemów. Z tego co mówi trener Cieślak, ta nawierzchnia będzie nadawała się do walki. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie i że pokażemy kawałek dobrego speedway’a w Tarnowie - zakończył.
Maciej Janowski