Do nowego sezonu Jarosław Hampel przygotowuje się indywidualnie, ale nie zabraknie również ćwiczeń z drużyną. - W tym momencie jestem w okresie mocnych przygotowań. Niedługo zaczynają się święta, jednak my nie próżnujemy. Naprawdę dajemy z siebie wszystko na ćwiczeniach. Mam swój plan przygotowań kondycyjnych, który sprawdza się od kilku lat. Oczywiście będę przyjeżdżać do Leszna, aby trenować wspólnie z kolegami z zespołu, dzięki czemu cały czas mamy ze sobą kontakt - zapowiedział.
Jak wyglądają przygotowania sprzętowe u "Małego"? - Sprzęt diametralnie się nie zmieni. Oczywiście staram się trzymać rękę na pulsie i cały czas śledzę to, co się dzieje na rynku tunerów. To bardzo istotne, aby wybrać odpowiednią osobę, która będzie przygotowywać sprzęt. Będą może małe zmiany, ale naprawdę nie rewolucyjne, ponieważ jak do tej pory wszystko dobrze się sprawdza. Mam nadzieję, że będę mieć szczęście, co do wyboru tunera - stwierdził.
Indywidualny Mistrz Polski ma nadzieję, że leszczyńscy kibice będą wspierać swoich zawodników w najtrudniejszych momentach. - Uważam, że tworzymy bardzo ciekawy zespół. To przede wszystkim bardzo młoda drużyna. Nasza młodość, świeżość, przebojowość może okazać się dużym atutem. Niektórzy mówią, że jesteśmy drużyną nieobliczalną i coś w tym na pewno jest. Ważne jest to, że zawodnicy, którzy będą reprezentować barwy Unii pochodzą stąd. Wszyscy z Lesznem się utożsamiamy. Mamy braci Pawlickich, którzy są wychowankami tego klubu, jest Damian Baliński, który ściga się od początku kariery w Lesznie, natomiast obcokrajowcy też praktycznie od początku są związanych z Unią. Mam nadzieję, że właśnie z tym będą utożsamiać się kibice i będą nas dopingować zwłaszcza w trudnych momentach, kiedy jest to nam najbardziej potrzebne. Dużo sobie obiecujemy w przyszłym sezonie. Wiemy, jakie są nasze cele, ale obiecywać coś w sporcie jest naprawdę ciężko. Ambicji nam nie będzie brakowało. Unia jest drużyną z dużym potencjałem - zakończył Jarosław Hampel.
Źródło: elka.pl