- Patrząc z perspektywy KSM-ów, troszkę nam się to wszystko wyrównało, choć jest kilka zespołów stanowiących trzon ligi, które teoretycznie będą odbiegać. W praktyce bywa to jednak różnie. Na pewno każdy będzie mocny na swoim torze, bo w Speedway Ekstralidze atut własnego toru jest szczególnie cenny. Nie oznacza to jednak, że drużyny nie będą walczyły na wyjazdach i nie będą mogły pokusić się o wygrane na obcym terenie. Ogólnie jest kilka mocnych drużyn oraz parę takich, które będą walczyły o środek tabeli, bądź starały się uchronić przed spadkiem - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Paluch.
Według wielu obserwatorów, Speedway Ekstraliga w sezonie 2012 podzieli się na dwie grupy: ekipy walczące o medale i te, które będą starały się uchronić przed spadkiem. - Teoretycznie tak to wygląda, ale w praktyce bywa różnie. Nie można nic takiego na sto procent powiedzieć. Niemniej jednak w lidze z reguły zawsze tak było, że cztery lub pięć drużyn rywalizowało, a reszta troszkę odstawała - stwierdził trener Stali Gorzów.
Na co zdaniem Palucha stać jego ekipę? - Budując taki skład, siłę gorzowskiej drużyny oceniam wysoko. Przede wszystkim mamy za zadanie walczyć o pierwszą czwórkę, a potem finał. Takie są założenia przedsezonowe. Będziemy to spełniać - zakończył.