Podczas konferencji faktem stała się zapowiadana wcześniej zmiana na stanowisku prezesa klubu. Obowiązki sternika oficjalnie przejął Marek Polaczek, związany z głównym udziałowcem klubu, firmą KJG Company. Dotychczasowy sternik, Marian Maślanka nie uchodzi jednak w cień i począwszy od nowego sezonu przypadnie mu w udziale rola prezesa honorowego. Zakres obowiązków Maślanki będzie dotyczył w głównej mierze doradzania we wszelkich możliwych sprawach związanych z klubem. - Jest nowy akcjonariusz w klubie i dochodzi do tego, o czym mówiliśmy na poprzedniej konferencji. Rezygnuję ze swojego stanowiska, a moje miejsce zajmuje nowy prezes, Marek Polaczek, który już normalnie będzie sprawował funkcję. Otrzymałem propozycję stanowiska prezesa honorowego i powiem szczerze długo się zastanawiałem, bo nie byłem w tym klubie po to, by zbierać jakieś zasługi. Przyjąłem propozycję i jako prezes honorowy będę się starał pomagać we wszelkich sprawach. Pracy będzie bardzo wiele. Udało nam się zbudować młody skład, bo Rafał Szombierski jest młody duchem. Jestem przekonany, że ten skład będzie zapierał dech w piersiach kibiców - mówił ustępujący po wielu latach prezesury, Marian Maślanka.
Praca nowego zarządu szybko przyniosła ogromne efekty. Włókniarz w ciągu zaledwie dziesięciu dni wykaraskał się z finansowych tarapatów, a spłacając w mgnieniu oka zadłużenia względem wszystkich zawodników, nie pozostawił wyboru Polskiemu Związkowi Motorowemu, który w pierwszym terminie nie przyznał klubowi licencji. Tuż po zakończeniu konferencji do klubu trafiło jednak pismo z informacją o uzyskaniu prawa do startów w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak się okazuje, od 1 grudnia częstochowski klub figuruje również na giełdzie papierów wartościowych. - 1 grudnia podpisałem list intencyjny z firmą Recavery Solution o tym, aby ten klub wszedł na giełdę papierów wartościowych. Na razie na rynek New Connect. Papiery złożyliśmy również w PZM-ie, aby uwiarygodnić te działania. Jesteśmy już po pierwszym spotkaniu roboczym z prezesem tej spółki - informuje Maślanka. - To dla nas bardzo ważne przedsięwzięcie. Chcemy podążyć drogą piłkarskiego Ruchu Chorzów. Obraliśmy sobie konkretne cele w tym wymiarze, choć to będzie wymagało wiele pracy od wszystkich ludzi w klubie.
Częstochowscy działacze nie składają również broni w kierunku zorganizowania jednej z rund Grand Prix. Już kilka lat temu klub do spółki z władzami miasta Częstochowy stanął do wyścigu, w którym padały niebotyczne sumy i dosłownie o włos musiał uznać wyższość Bydgoszczy. Działacze podjęli już rozmowy z prezesem PZM, Andrzejem Witkowskim. - Prezes jest bliski porozumienia z firmą BSI, aby w latach 2013-2017 zarówno poszczególne rundy Grand Prix, jak i Drużynowego Pucharu Świata były rozdzielane przez PZM. Chcemy, aby była wymienność poszczególnych miast. Prezes stwierdził, że nie wyobraża sobie, aby w tej puli zabrakło Częstochowy, a ja już wcześniej byłem zwolennikiem takiego rozwiązania. Wcześniej działy się wręcz cuda! Startowaliśmy wspólnie z miastem w wyścigu o Grand Prix. Nasza oferta była już praktycznie zaklepana, gdy dzień później spotkała się rada miasta Bydgoszczy i przebiła naszą ofertę. Oczywiście, nasz stadion trzeba dostosować do wymogów Grand Prix i wobec tego mamy zamiar spotkać się z władzami miasta. Musimy zakończyć budowę części znajdującej się nad parkingiem. Mogę jednak powiedzieć, że czynimy starania, aby remont naszego stadionu był wpisany i uwzględniony w budżecie centralnym państwa, co oznacza, że minimum 50 proc. tej inwestycji będzie finansowana z budżetu państwa. To wszystko sprawia, że ten klub wyjdzie z dołka i myślę, że czeka go dobra przyszłość. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomagali klubowi i byli ze mną aż do końca, począwszy od grona sponsorów, a kończąc na mediach, które tworzą obraz tego klubu - dodaje Maślanka.
- Chcemy stworzyć w pełni profesjonalną firmę pod nazwą CKM Włókniarz Częstochowa. To ma być super firma, która ma wejść na giełdę i działać, ale to wymaga, aby każdy nam w tym pomagał. Samym będzie nam ciężko. Mamy na prawdę młodych zawodników. Dołączył do nas jeszcze Sławek Drabik, który jest wiecznie młody. Myślę, że ten okres świąteczny będzie dla każdego z nas bardzo radosny - dodał świeżo upieczony prezes, Marek Polaczek.
W piątek częstochowscy włodarze oficjalnie zakończyli budowę składu na przyszły sezon. Kontrakty z Włókniarzem parafowali Grzegorz Zengota, Mirosław Jabłoński, Rafał Szombierski oraz Sławomir Drabik, który tym samym wraca na "stare śmieci" po rocznym epizodzie w barwach RKM-u Rybnik. "Slammer" od nowego sezonu będzie musiał udźwignąć na swoich barkach wiele obowiązków. - Jeśli się dogadamy, a w to nie wątpię, to Sławek będzie jeżdżącym trenerem i doradcą wszystkich zawodników. Będzie miał wiele obowiązków, ale wierzymy, że poprowadzi on zespół do celów, które sobie stawiamy - podkreśla Polaczek.
Ukoronowaniem pracy nowego zarządu było uzyskanie licencji na starty w Enea Ekstralidze w nowym sezonie. Radosna wiadomość trafiła do Częstochowy tuż po zakończeniu konferencji.
Kadra seniorska Włókniarza Częstochowa na sezon 2012:
Grigorij Łaguta - 8,95
Daniel Nermark - 7,66
Chris Harris - 6,85
Mirosław Jabłoński - 5,88
Rafał Szombierski - 5,63
Grzegorz Zengota - 4,95
Sławomir Drabik - 4,23