Historia pewnego wyścigu. Plech traci szansę na tytuł IMŚ (wideo)

Rok 1973 trwale zapisał się w historii polskiego żużla. To właśnie wtedy dwóch naszych reprezentantów stanęło na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata. Złoto zdobył Jerzy Szczakiel, brąz Zenon Plech.

W tym artykule dowiesz się o:

Rok 1972 należał w Polsce do Zenona Plecha. Dziewiętnastoletni zawodnik okazał się najskuteczniejszym żużlowcem najwyższej klasy rozgrywkowej (średnia biegowa 2,74!), swoją dominację potwierdził zdobywając złoty medal IMP. Wokół młodziutkiego Plecha zrobiło się głośno. To właśnie z jego osobą kibice i dziennikarze wiązali największe nadzieje przed finałem indywidualnych mistrzostw świata, który rozegrano w 1973 roku w Chorzowie.

W pierwszym swoim wyścigu podczas chorzowskiego finału Plech musiał uznać wyższość wybitnego reprezentanta Nowej Zelandii - Ivana Maugera. W trzech kolejnych biegach Polak stracił tylko jeden punkt i przed ostatnią serią startów miał szansę wywalczyć awans do wyścigu dodatkowego o złoto, w którym zmierzyłby się ze wspomnianym Maugerem oraz Jerzym Szczakielem.

Na starcie do wyścigu dziewiętnastego obok Plecha stanęli Walerij Gordiejew i Peter Collins. Głównym rywalem Polaka był jednak żużlowiec z ZSRR - Grigorij Chłynowski, który po czterech seriach startów miał identyczny dorobek punktowy. - Ciśnienie coraz większe. Przytulam się do jednego z działaczy. Płaczę. Potrzebuję otuchy i wsparcia. Chłynowski podobnie jak ja ma 10 punktów i myśli o tym samym. Zwycięstwo zarówno dla niego jak i dla mnie jest przepustką do biegu dodatkowego - czytamy w autobiografii Zenona Plecha. Startujący spod siatki Plech nie wyszedł najlepiej spod taśmy, ale wybrał korzystną ścieżkę po zewnętrznej i na wyjściu z pierwszego łuku wyprzedził Chłynowskiego. Prędkość, której nabrał pozwoliła mu zaatakować na wejściu w drugi łuk prowadzącego Collinsa. Plech wypchnął na zewnętrzną Anglika, co wykorzystał jadący wcześniej na trzeciej pozycji Chłynowski. Od tego momentu przez kolejne okrążenia toczyła się zacięta walka o zwycięstwo pomiędzy reprezentantami Polski i ZSRR. - Bardzo długo prowadziłem. Rozpoczynamy czwarte okrążenie. Na pierwszym łuku w pewnym momencie, Chłynowski wyjeżdża delikatnie do przodu. Jednak na wyjściu z wirażu to ja jestem szybszy. Już mam go mijać, kiedy Rosjanin mnie podcina. Upadam na tor i długo nie potrafię wstać z kolan. Sędzia przyznaje mi dwa punkty, ale to za mało - wspomina Plech.

Zenon Plech ukończył zawody z brązowym medalem. Mistrzem świata został Jerzy Szczakiel, który w wyścigu dodatkowym pokonał Ivana Maugera.

Komentarze (0)