- Święta spędzę całkowicie tradycyjnie, w gronie rodzinnym. Najpierw oczywiście przy kolacji wigilijnej, a potem w ciszy i spokoju w gronie najbliższej rodziny. Przygotowania do świąt robimy wspólnie. Cała rodzina przyrządza kolację wigilijną- mówi Marta Półtorak.
Co pani prezes PGE Marmy Rzeszów najchętniej znalazłaby pod choinką? - Muszę przyznać, że jest to trudne pytanie, bo nie zastanawiałam się nad tym. Cieszę się z każdego prezentu, bardzo lubię je dostawać, jak i robić. Święta to okres, który niewątpliwie temu służy. Samo to jest już dla mnie wielką przyjemnością. Nie mam jakiegoś szczególnego życzenia. Może chciałabym dostać jakiś magiczny kalendarz, który pozwoliłby mi lepiej planować czas.
Każdy ma swoje ulubione wigilijne danie oraz takie, za którym niezbyt przepada. - Najmniej lubię karpia, bo jest dla mnie za tłustą rybą. Najbardziej spośród dań wigilijnych lubię uszka z grzybami. Nie jest to może samodzielne danie, ale bardzo je lubię. Przepadam za pierożkami, a uszka smakują mi tym bardziej.