Tabaka pojechał w dwunastu spotkaniach krakowskiej drużyny, w których osiągnął średnią biegopunktową 1,569. Na tę chwilę nie wiadomo jednak, czy Węgier pozostanie w klubie spod Wawelu, czy może zwiąże się z innym zespołem. - Chcę jeździć w Polsce, to najważniejsza liga na świecie. Mam pewne oferty, ale nie podpisałem jeszcze kontraktu - powiedział w rozmowie z naszym portalem.
Jozsef Tabaka liczy też, że uda mu się znaleźć zespoły w innych ligach, żeby móc jak najczęściej rywalizować z innymi zawodnikami. - Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze podpisać kontrakty w ligach zagranicznych, ale na razie mam na 100 procent dograne tylko występy na Węgrzech. Chcę, żeby to się zmieniło, ponieważ chciałbym zacząć notować lepsze wyniki, a to jest możliwe wtedy, kiedy dużo się jeździ - twierdzi 22-latek.
Węgier swoje plany na przyszły sezon wiąże głównie z jazdą na polskich torach. - W przyszłym roku chciałbym być przede wszystkim najlepszym zawodnikiem w mojej polskiej drużynie. Poza tym chcę awansować do finału Indywidualnych Mistrzostw Europy i znowu zostać mistrzem Węgier.
Tegoroczne zmagania o tytuł Indywidualnego Mistrza Węgier Tabaka ukończył na trzecim miejscu, ulegając w ostatecznym rozrachunku Norbertowi Magosiemu i Laszlo Szatmariemu. Tytuł mistrzowski zdobył za to w 2010 roku. W sezonie 2012 w polskiej lidze będzie się legitymował KSM 3,68 dla Speedway Ekstraligi, 4,90 dla pierwszej ligi i 5,88 dla drugiej ligi.
Jozsef Tabaka (na prowadzeniu) nie związał się jeszcze z żadną drużyną na przyszły sezon