Grupie Lotos zależy na systematycznym i harmonijnym rozwoju Wybrzeża

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W najbliższym roku Grupa Lotos planuje dofinansować gdański żużel około czterema milionami złotych. Jak się okazuje prezes spółki, Paweł Olechnowicz nie wyklucza zwiększenia wydatków sponsorskich na drużynę w przyszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak przypomina portal trojmiasto.pl, Grupa Lotos która jest największą firmą na Pomorzu chce być obecna tam, gdzie w Trójmieście chodzi na mecze najwięcej kibiców. Dlatego właśnie poza żużlowcami, sponsoruje m.in. piłkarzy Lechii Gdańsk, siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk i koszykarzy Trefla Sopot. Firma ta planuje stopniowo zwiększać dotacje dla żużla i w najbliższym sezonie wzrośnie blisko dwukrotnie w porównaniu z 2011 rokiem. Rekordowe dotacje koncern paliwowy przeznaczał w latach 1999-2000, kiedy płacono po 5 milionów złotych rocznie.

O strategii finansowania klubu wypowiedział się Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. - Nie unikamy rozmów o zwiększenie finansowania, ale nie mogą one się zaczynać tak: dajcie 10 milionów, a my wtedy zrobimy wynik - zastrzega. - My przed podjęciem decyzji o zwiększeniu środków kierowanych na żużel chcemy zobaczyć efekty dotychczasowych nakładów. Zależy nam na systematycznym i harmonijnym rozwoju - dodaje szef Grupy Lotos w rozmowie z portalem trojmiasto.pl.

Firma chce, aby gdański żużel powrócił do sukcesów, jakie miały miejsce ponad dwie dekady temu, kiedy to dysponując składem złożonym z niemalże samych wychowanków, potrafił zdobyć srebrne medale Drużynowych Mistrzostw Polski. - Chciałbym, aby Wybrzeże wróciło do tradycji sprzed 1990 roku - podkreśla Olechnowicz.

Źródło artykułu: