Czerwiński podpisze kontrakt warszawski z Falubazem!

Zbigniew Czerwiński znajdzie się w kadrze Stelmet Falubazu na sezon 2012! Jak poinformował nas rzecznik prasowy zielonogórskiego klubu, Marek Jankowski, wychowanek RKM-u Rybnik z Drużynowym Mistrzem Polski podpisze kontrakt warszawski.

- Mogę potwierdzić, że Zbigniew Czerwiński będzie miał z nami podpisany kontrakt warszawski. Był to pomysł naszego trenera, Rafała Dobruckiego i tak też się stanie. Umowa z tym zawodnikiem nie jest jeszcze podpisana, ale w najbliższej przyszłości dojdzie do jej zawarcia - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Marek Jankowski.

Kontrakt warszawki, który wkrótce zostanie parafowany ze Zbigniewem Czerwińskim ma dla tego 29-letniego zawodnika stanowić swego rodzaju punkt zaczepienia i umożliwić mu znalezienie klubu na sezon 2012. - Do podpisania tej umowy dojdzie na wyraźną prośbę Rafała Dobruckiego i na razie sprawę ewentualnych startów Czerwińskiego w barwach Stelmet Falubazu zostawmy bez komentarza. Jest to sprawa grzecznościowa ze strony zielonogórskiego klubu i raczej nie należy się spodziewać, aby ten zawodnik pojechał w jakimkolwiek meczu w ekstraligowym składzie naszej drużyny - poinformował rzecznik.

W kwestii Zbigniewa Czerwińskiego i Stelmet Falubazu żadnych rewelacji raczej nie będzie. Żużlowiec legitymujący się KSM-em na poziomie 2,50 nie zostanie zakontraktowany w celu walki o skład z innymi zawodnikami Drużynowego Mistrza Polski. - Pod tym względem nie spodziewałbym się żadnej sensacji. Niemniej jednak, choć wydaje się to bardzo mało prawdopodobne, wiadomo, że nigdy nie można niczego wykluczać - zakończył Marek Jankowski.

Czerwiński żużlową licencję uzyskał w 1999 roku jako zawodnik RKM-u Rybnik. W swojej karierze, poza barwami swojego macierzystego klubu, reprezentował Włókniarza Częstochowę, KM Ostrów Wielkopolski, Speedway Równe, a ostatnio Ostrovię. Ma na koncie dwa medale Drużynowych Mistrzostw Polski (złoty i brązowy) z Włókniarzem. W sezonie 2011 nie wystąpił w żadnym oficjalnym meczu polskiej ligi żużlowej.

Komentarze (0)