- Nie byłbym zwolennikiem karania klubów punktami ujemnymi, ale kary finansowe dla tych, którzy dość dowolnie traktują obowiązujące regulaminy, mogą mieć na przyszłość dyscyplinujące znaczenie - mówi w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Maciej Polny, prezes Lotosu Wybrzeża.
- W naszym środowisku ciągle jest tak, że jedni się sprężają, regulują rachunki na czas lub zgodnie z zawartymi umowami, a inni tego nie robią, a później dziwią się, kiedy GKSŻ sięga po kary. Lotos Wybrzeże też ma warunkową licencję na sezon 2012 i zobowiązanie do zapłacenia, do połowy stycznia, 240 tys. zł kaucji jako wpisowego do prowadzącej rozgrywki Ekstraligi SA. I tę kwotę w najbliższych dniach wpłacimy - przekonuje Polny.
Źródło: Dziennik Bałtycki