Czy będzie spółka w Lublinie?

- Według mnie klub powinien przestać funkcjonować jako stowarzyszenie i docelowo przekształcić się w spółkę - przyznał w jednej z rozmów prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. Co na to działacze klubu?

Beniaminek z Lublina z budżetu miasta otrzyma milion złotych na promocję Lublina poprzez sport. - Wszystko wskazuje na to, że tak się stanie. To naprawdę gigantyczne wsparcie. Gdyby nie inicjatywa prezydenta Krzysztofa Żuka, podejrzewam że nic by z tego nie było. To naprawdę odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Lubelski sport czy całe miasto ma szczęście, że w takich czasach mamy takiego włodarza. Nie przypominam sobie, żeby któryś z poprzednich prezydentów aż tak wiele czasu poświęcał sprawą lubelskiego sportu. Nie chodzi tylko o działania przed wyborami, ale codzienne funkcjonowanie. Uważam, że już zrobił sobie wielką markę dzięki tak profesjonalnemu podejściu i zaangażowaniu. Mamy trudne czasy i pan prezydent ma trudne zadanie, żeby wesprzeć sport w naszym miescie. Rynek sponsorów lokalnych jest ograniczony, dlatego nasze poszukiwania trwają na terytorium całej Polski czy nawet poza granicami kraju. Wsparcie miasta jest jednak dla nas i wielu sponsorów decydujące - mówi prezes Lubelskiego Węgla KMZ Dariusz Sprawka.

Prezydent Lublina zasugerował jednak włodarzom klubu, że ten powinien przestać funkcjonować jako stowarzyszenie i docelowo przekształcić się w spółkę. Co na to działacze? - Rozmawialiśmy z panem prezydentem również i na ten temat. Zadaliśmy nawet pytanie panu Żukowi, czy miasto ewentualnie podejmie udziały w naszej spółce akcyjnej. Odpowiedź jest prosta. Zakończył się chyba proces tworzenia spółek komunalnych przez gminę Lublin. To dość duże obciążenie dla budżetu. Podejrzewam, że przez najbliższe lata takie spółki nie powstaną w naszym miescie. Klub jest gotowy na różne rozwiązania, pod warunkiem że będą one dla niego korzystne. Za to odpowiadam wraz z całym zarządem. Wiemy, że miasto w tej formie nas nie wesprze. Może to się stać jedynie na takiej zasadzie jak obecnie. Proszę pamiętać, że też jest kłopot, jeżeli chodzi o spółki miejskie. Jeżeli gmina posiada akcje w jakiejś spółce, to wsparcie jest utrudnione - tłumaczy Sprawka.

Wszystko wskazuje więc, że klub, przynajmniej na razie, będzie funkcjonować jako stowarzyszenie. Przemawia za tym zresztą więcej czynników. - Szukamy różnych rozwiązań. Rozmawiamy z wieloma firmami. Zawsze pada pytanie, w jakiej formie chcemy współpracować czy poprzez budżet reklamowy czy objęcie akcji. To zawsze pierwsze pytanie przy próbie nawiązania współpracy. Nie ukrywam, że interesują nas rozwiązania, które w przyszłości zapewnią awans do Ekstraligi. O takie budżetowanie nam chodzi. Wiemy, że Bogdanka wchodzi, ale na zasadzie partnera marketingowego. Wola naszego głównego sponsora zakłada wspieranie nas finansowo. Bogdanka nie będzie jednak obejmować akcji. To już wiemy od dawna. W tym roku zostało to również potwierdzone i pewnie szybko się nie zmieni - kończy Sprawka.

Źródło artykułu: