- Mamy już zaplanowanych kilka sparingów. Mogę powiedzieć, że o ile oczywiście pogoda na to pozwoli, odbędziemy trening i wspólne ściganie w Zielonej Górze, w dniach 23-24 marca. Później 31 marca jeździmy w Tarnowie, a dzień później, 1 kwietnia u siebie z Tauron Azotami - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Śledź.
Zdaniem trenera PGE Marmy Rzeszów choć sama okazja do startów przed sezonem jest niezwykle istotna, klasa sportowa rywala również odgrywa niebagatelną rolę. - Wydaje mi się, że siła rywala również ma duże znaczenie. Najważniejsze jest oczywiście samo startowanie, ustawienie się pod taśmą i zwykłe wyścigi. Myślę jednak, że ponadto im silniejszy rywal, tym lepiej.
Rzeszowianie mają na razie zaplanowane cztery sparingi. Pod tym względem harmonogram może jednak ulec jeszcze pewnym zmianom. - Oczywiście, w międzyczasie możemy coś jeszcze wykombinować. Myślę, że pościgamy się również w Lublinie, bo mamy przecież niedaleko - poinformował Śledź.
Szkoleniowiec PGE Marmy może mieć pewne problemy ze ściągnięciem na testmecze podstawowego składu swojej drużyny. - Chociażby Jasona Crumpa będzie ciężko sprawdzić, bo ma Grand Prix Nowej Zelandii przed startem sezonu w Polsce i to będzie kłopot. Niemniej jednak całą resztę zawodników na pewno będziemy chcieli zaprosić. Oczywiście o ile będą mogli. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że jest również liga angielska i różnie może ich dostępnością - zakończył.