- Wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć, zostało już przekazane z naszej strony. Oficjalnie mogę poinformować, że do czasu zakończenia śledztwa nie będziemy komentować tej sprawy - poinformował portal SportoweFakty.pl prezes Unibaxu Toruń Wojciech Stępniewski.
Dodajmy, że śledztwo ma sprawdzić, czy doszło do narażenia życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zawodników. Zostało ono wszczęte na wniosek Jerzego Wenderlicha wicemarszałka Sejmu RP. - Prokurator ma wszelkie dokumenty. Postępowanie rozstrzygnie, czy rzeczywiście doszło do zaniedbań w trakcie tego spotkania. Proszę o więcej mnie jednak nie pytać. Tak jak powiedziałem, do czasu zakończenia śledztwa w Gnieźnie nie będziemy komentować tej sprawy - kończy Stępniewski.
W trakcie tego spotkania kontuzji nabawił się między innymi zawodnik Unibaxu Toruń Adrian Miedziński, który również nie zamierza uczestniczyć w sprawie za pośrednictwem mediów. Więcej na ten temat TUTAJ.