Unia bez Przemysława Pawlickiego

Przemysław Pawlicki nie znalazł się w składzie Unii Leszno na mecz z Marmą Rzeszów. Sytuacji tej nie rozumie ojciec zawodnika – Piotr Pawlicki. Jak swoją decyzję argumentuje trener Unii – Czesław Czernicki?

- Jestem troszeczkę zdenerwowany. Nie rozumiem dlaczego Przemek nie pojedzie w meczu z Rzeszowem. Przecież słabszy mecz jaki przytrafił mu się w Tarnowie, miał prawie każdy zawodnik Unii. W zawodach młodzieżowych udowadnia, że jest w bardzo dobrej formie i miejsce w składzie mu się należy. Nie rozumiem tego tym bardziej, że w momencie kiedy podpisywaliśmy umowę, o wypożyczenie Przemka biły się inne kluby, które gwarantowały mu miejsce w składzie. Mam wrażenie, że dano mu szansę debiutu, a teraz będzie odsuwany od składu - powiedział dla SportoweFakty.pl Piotr Pawlicki.

Obaw ojca Przemysława Pawlickiego nie podziela trener Unii Czesław Czernicki. - Podjąłem decyzję o niewystawieniu Przemka do składu z trzech powodów. Po pierwsze jest on zawodnikiem bardzo młodym i nie można go nadmiernie eksploatować. Proszę zauważyć, że w ostatnim czasie wziął udział w czterech zawodach młodzieżowych. To i tak bardzo dużo startów jak na tak młodego zawodnika. Po drugie – mamy końcówkę sezonu i muszę wiedzieć, w jakiej dyspozycji są pozostali zawodnicy i na kogo mogę liczyć w rundzie decydującej o podziale medali. Po trzecie – Adam Kajoch miał bardzo dobry występ w rundzie MDMP, gdzie zdobył komplet punktów. Muszę dbać o to, aby rywalizacja o miejsce w składzie odbywała się na zdrowych zasadach. Dlatego teraz odpoczną Pavlic i Pawlicki - wyjaśnił portalowi SportoweFakty.pl swoją decyzję Czesław Czernicki.

Piotr Pawlicki twierdzi, że Unia ma trójkę polskich młodzieżowców, którzy prezentują wyrównany poziom. Tym bardziej niezrozumiała jest dla niego decyzja o wstawieniu do składu Troya Batchelora. - Cenię ogromnie pana Piotra za jego zaangażowanie w rozwój synów. Cenię go również za współpracę w czasie ostatnich dwóch lat, kiedy miałem okazję prowadzić zarówno pierwszy zespół, jak i zajęcia z młodymi zawodnikami. Myślę jednak, że wiem zarówno jak prowadzić jego syna, aby wyrósł na bardzo dobrego zawodnika, jak również wiem, jak prowadzić zespół, aby odnosił sukcesy. Podstawową sprawą jest to, że nawet seniorzy nie mogą być pewni miejsca w składzie. Podkreślam fakt, że rywalizacja musi odbywać się na równych i sprawiedliwych dla wszystkich zasadach - zakończył Czernicki.

Komentarze (0)