Jonsson uratował bonus - relacja ze spotkania GKŻ Lotos Gdańsk - Polonia Bydgoszcz 47:43

Szalenie emocjonujące było spotkanie na szczycie pierwszej ligi pomiędzy Lotosem Gdańsk a Polonią Bydgoszcz. Wynik meczu cały czas był na styku - ostatecznie gospodarze wygrali 47:43. Punkt bonusowy pojechał jednak do Bydgoszczy i Polonia ma obecnie w tabeli 4 punkty przewagi nad Lotosem.

Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Do Gdańska przyjechał lider pierwszej ligi, co musiało zaowocować tegorocznym rekordem frekwencji. Na trybunach zasiadło około 10 tysięcy kibiców, w tym dosyć liczna reprezentacja kibiców z Bydgoszczy. Do składu Polonii powrócił Simon Stead, zaś gdańszczanie wystąpili bez polskich seniorów. Jak dało się zasłyszeć, Tomasz Chrzanowski i Krzysztof Jabłoński wypadli słabo podczas sobotniego treningu i nie zyskali zaufania trenera Roberta Sawiny. Nowością był sposób przygotowania gdańskiego toru, który od lat jest znany jako twardy i śliski. Tym razem gospodarze postarali się o bardziej przyczepną nawierzchnię, co znalazło swoje odbicie w uzyskiwanych przez zawodników czasach. Najlepszy czas dnia był o nieco ponad sekundę gorszy od rekordu toru.

Zgodnie z przewidywaniami bieg juniorski zakończył się zwycięstwem Emila Saifutdinova. Z dobrej strony pokazał się gdański wychowanek, Damian Sperz, który przyjechał drugi. Punkt dowiózł Billy Forsberg, zaś na czwartej pozycji upadł Marcin Jędrzejewski. Po remisie Lotos przystąpił do ofensywy - podwójnie wygrała bieg para Magnus Zetterstroem - Charlie Gjedde, która pokonała Rafała Okoniewskiego i defektującego Simona Steada. W trzecim wyścigu pewnie wygrał Jonas Davidsson, który za plecami przywiózł Tobiasa Kronera. Trzeci na metę wpadł Krzysztof Buczkowski, zaś groźnie upadł Renat Gafurov, któremu podniosło koło.

Dosyć zaskakujące było rozstrzygnięcie czwartego biegu, w którym Billy Forsberg za plecami przywiózł swojego rodaka Andreasa Jonssona i Bjarne Pedersena, a po raz kolejny upadek zanotował Marcin Jędrzejewski. Warto zwrócić uwagę na sportową postawę "Siopka", który błyskawicznie pozbierał się z toru, mimo iż w tym momencie gdańszczanie znajdowali się na podwójnym prowadzeniu. Udanym atakiem na Pedersenie popisał się jednak "Adrenalina" Jonsson i z 5-1 zrobiło się 4-2. Gdańszczanie znajdowali się po tym biegu na 4-punktowym prowadzeniu, które stracili w następnym biegu. Stead i Okoniewski podwójnie pokonali słabą tego dnia parę Gafurov - Kroner. Jak się później okazało, dla Steada były to pierwsze i ostatnie punkty w tym spotkaniu. Anglik wypadł w Gdańsku bardzo mizernie i z trener Zenon Plech nie mógł być z niego zadowolony.

Wybrzeże przy intensywnym dopingu kibiców silnie uderzyło na początku drugiej części meczu. Dwie podwójne wygrane w biegu ósmym i dziewiątym to zasługa Skandynawów. Najpierw Pedersen i Forsberg pokonali Okoniewskiego i Steada, zaś później znajdujący się w wielkiej formie Zetterstroem do spółki z Charliem Gjedde pokonali parę Buczkowski - Davidsson. Pech w tym biegu dopadł bydgoskiego Szweda, który zanotował defekt zaraz po wyprzedzeniu przez "Zorra". Remisem zakończył się bieg dziesiąty, w którym wygrał Jonsson przed Gafurovem i Kronerem, a upadek zanotował ambitnie walczący o punkty Saifutdinov. Olbrzymie emocje udzieliły się nie tylko kibicom. W wyścigu jedenastym Polonia wygrała 4-2. Wygrał ścigany do końca przez Zetterstroema Davidsson, zaś o 1 punkt walczył Billy Forsberg z Krzysztofem Buczkowskim. Lepszy był Polak, do którego po biegu podjechał mający pretensje Forsberg. Obaj zawodnicy siedząc na motorach omal nie rzucili się sobie do gardeł. Tuż przed wjazdem do parku maszyn Buczkowski wjechał w koło Szweda i przewrócił się. Bydgoszczanin szybko jednak wstał i wściekły pobiegł do parkingu. Do rękoczynów jednak nie doszło. O co miał pretensje Forsberg? - Jechałem za Krzysztofem starając się go wyprzedzić. Ten miotał się jednak po całym torze i chociaż byłem szybszy, nie mogłem go minąć. To nie była jazda fair. Po biegu byłem zdenerwowany, jednak do niczego nie doszło, nie zamieniliśmy nawet słowa. Później wjechał mi w koło i przewrócił się. W parkingu nic się później nie działo. Nie ma o czym mówić - powiedział po meczu Szwed.

Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał remis 39:39. W biegu czternastym groźnie upadł Okoniewski, który uderzył w dmuchaną bandę i został wykluczony z powtórki, w której dosyć niespodziewanie Renat Gafurov wygrał w rosyjskim pojedynku z Emilem Saifutdinovem. Trzeci na metę dotarł Gjedde i gdańszczanie przed ostatnim wyścigiem prowadzili różnicą 2 punktów. W ostatnim wyścigu dnia pod taśmą stanęli Jonsson i Davidsson ze strony gości i para Zetterstroem - Pedersen ze strony gospodarzy. Zawodnicy Lotosu ze startu wyszli na podwójnym prowadzeniu, jednak na dystansie Jonsson po raz kolejny pokonał Pedersena. Tym samym Szwed obronił punkt bonusowy i osłodził bydgoszczanom porażkę w Gdańsku.

Kibice obejrzeli bardzo ciekawe, trzymające do końca w napięciu zawody. Polonii zabrakło nieco szczęścia, zaś gdańszczanie mogą gdybać, co by było gdyby w miejsce Gjedde, czy Kronera pojechał Chrzanowski, lub Jabłoński. Gdańszczanie wygrali jednak spotkanie po ładnej walce i przed fazą play-off czeka ich spotkanie na gorącym terenie w Daugavpils, gdzie zdążyła już polec Polonia. Bydgoszczanie w ostatniej kolejce rundy zasadniczej podejmą u siebie rybnicki RKM.

Wyniki:

GKŻ Lotos Gdańsk: 47

9. Magnus Zetterstroem 13 (3,2,3,2,3)

10. Charlie Gjedde 6+2 (2*,0,2*,1,1)

11. Tobias Kroner 4 (2,0,2,d)

12. Renat Gafurov 6 (u/w,1,1,1,3)

13. Bjarne Pedersen 10 (1,2,3,3,1)

14. Damian Sperz 2 (2,-,-,-,-)

15. Billy Forsberg 6+2 (1*,3,0,2*,0)

16. Cyprian Szymko NS

Polonia Bydgoszcz: 43

1. Rafał Okoniewski 6+2 (1,2*,1,2*,u/w)

2. Simon Stead 3 (d,3,0,0)

3. Jonas Davidsson 9 (3,3,d,3,0)

4. Krzysztof Buczkowski 4 (1,1,1,1)

5. Andreas Jonsson 12 (2,3,3,2,2)

6. Michał Łopaczewski NS

7. Marcin Jędrzejewski 0 (u,u)

8. Emil Saifutdinov 9 (3,1,u,3,2)

Bieg po biegu:

1. Saifutdinov, Sperz, Forsberg, Jędrzejewski (u) 3:3

2. Zetterstroem, Gjedde, Okoniewski, Stead (d) 5:1 (8:4)

3. Davidsson, Kroner, Buczkowski, Gafurov (u/w) 2:4 (10:8)

4. Forsberg, Jonsson, Pedersen, Jędrzejewski (u) 4.2 (14:10)

5. Stead, Okoniewski, Gafurov, Kroner 1:5 (15:15)

6. Davidsson, Pedersen, Buczkowski, Forsberg 2:4 (17:19)

7. Jonsson, Zetterstroem, Saifutdinov, Gjedde 2:4 (19:23)

8. Pedersen, Forsberg, Okoniewski, Stead 5:1 (24:24)

9. Zetterstroem, Gjedde, Buczkowski, Davidsson (d) 5:1 (29:25)

10. Jonsson, Kroner, Gafurov, Saifutdinov (u) 3:3 (32:28)

11. Davidsson, Zetterstroem, Buczkowski, Forsberg 2:4 (34:32)

12. Saifutdinov, Okoniewski, Gafurov, Kroner (d) 1.5 (35:37)

13. Pedersen, Jonsson, Gjedde, Stead 4:2 (39:39)

14.Gafurov, Saifutdinov, Gjedde, Okoniewski (u/w) 4:2 (43:41)

15. Zetterstroem, Jonsson, Pedersen, Davidsson 4:2 (47:43)

Sędziował: Maciej Spychała (Opole)

NCD: Jonas Davidsson w XI wyścigu (64,32 s)

Widzów: ok. 10 tys.

Źródło artykułu: