Starszy z nich podał działaczy Lwów do sądu. Według niego władze klubu z Gislaved kilkakrotnie odwlekały termin spłaty długów. Doświadczony żużlowiec miał otrzymać pieniądze na Boże Narodzenie, jednak do tej pory środki finansowe nie zostały przelane na jego konto. Lejonen jest mu winne około 133 tysięcy koron szwedzkich (ok. 63 tys. złotych). Możliwe, że klub ogłosi upadłość.
Podobnie ma się sprawa w drużynie z Hagfors. Działacze Valsarny nadal nie wypłacili wszystkich pieniędzy Ludvigowi Lindgrenowi za poprzedni sezon. Szwed jest coraz mniej cierpliwy. Jemu też kilka razy obiecywano zapłatę, jednak za każdym razem termin nie jest dotrzymywany.
Ten upadek był do przewidzenia , tej drużyny nie było nawet stać na średniego zawodnika pokroju Troy'a Batchelora z ktorym Czytaj całość