Przypomnijmy, że najpierw Lejonen Gislaved ogłosiło bankructwo, a nowopowstały klub Gislaved MK nie otrzymał licencji. Jak się okazuje, działacze z Gislaved nawet nie poinformowali o tym zawodników. - Przeczytałem tą wiadomość na portalu SportoweFakty.pl. Nikt z klubu do mnie nie dzwonił - powiedział Tomasz Chrzanowski.
Sytuacja mocno zaskoczyła żużlowca jeżdżącego w Polsce w Lotosie Wybrzeżu Gdańsk i trudno mu powiedzieć jak będą wyglądały jego dalsze losy w lidze szwedzkiej. - Jeszcze nie wiem co dalej z moimi startami w Szwecji. To nie jest jednak decyzja na chwilę obecną. Liga w Szwecji rusza w maju i przed sezonem będzie jeszcze okienko transferowe. Ilość miejsc dla zawodników jest w Szwecji ograniczona, ale być może jak zrobię dobry wynik w Polsce, to zostanie to zauważone i uda mi się znaleźć klub w tym kraju - zauważył żużlowiec w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Tomasz Chrzanowski: Jeszcze nie wiem co dalej z moimi startami w Szwecji
Jak już informowaliśmy, zespół z Gislaved nie będzie występował w Allsvenskan League. W tym klubie kontrakt miał podpisany Tomasz Chrzanowski, który liczy, że dzięki jeździe w Polsce znajdzie sobie inny klub po drugiej stronie Morza Bałtyckiego.