Dariusz Śledź: W meczu pojadą najlepsi

W ostatnich dniach przerwy zimowej, formacja młodzieżowa PGE Marmy Rzeszów została powiększona o wychowanka leszczyńskich Byków - Damiana Michalskiego. Na temat m.in. tego transferu rozmawialiśmy z trenerem Żurawi - Dariuszem Śledziem.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski

Po tym jak kontrakty z rzeszowskim klubem podpisali Łukasz Sówka i Marco Gashka, wydawało się, że skład drużyny prowadzonej przez Dariusza Śledzia został zamknięty. Włodarze zdecydowali się jednak na parafowanie umowy z kolejnym juniorem – Damianem Michalskim. - Po stracie Dawida Lamparta nasze szeregi młodzieżowe bardzo mocno się zubożyły. Nie dysponowaliśmy szerokim zapleczem juniorskim. Myślę, że Damian wpasuje się tutaj, a że jest to młody i perspektywiczny chłopak, to powinien pokazać nam, że zrobiliśmy dobrze stawiając akurat na niego - poinformował w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Dariusz Śledź.

Damian Michalski nie może być jednak pewny stałego miejsca w składzie PGE Marmy. - Jest jeszcze Marco Gashka, który będzie chciał tutaj startować jako Polak. Aby znaleźć miejsce w podstawowym składzie, trzeba będzie po prostu dobrze jeździć - mówi popularny "Rybka". Formacje młodzieżową rzeszowian tworzyć będą także Łukasz Kret i Kamil Prokop. - Każdy ma takie same szanse na wyjściowy skład i będą jechali najlepsi - uciął na koniec Śledź.

Były żużlowiec poinformował także, że tej zimy rzeszowski klub nie podpisał z żadnym zawodnikiem kontraktu warszawskiego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×