Jozsef Tabaka ma świadomość, jakie problemy ma Speedway Wanda Kraków. - Wiem wszystko, chociaż wieści dochodzące co chwila z Krakowa nie są najlepsze. Wierzę jednak, że ten klub wyprostuje swoją sytuację i będzie mógł wystąpić w lidze - wyraził nadzieję Węgier, który jest w kontakcie ze swoimi kolegami z klubu. - Rozmawiałem z innymi żużlowcami i dlatego też znam cały problem - przyznał.
W przypadku, gdyby Wanda nie wystąpiła w lidze Tabaka będzie mógł poszukać sobie nowego klubu. Na razie jednak tego nie robi. - Po prostu wierzę, że w Krakowie będzie wszystko dobrze. Jeśli Wanda nie przystąpi do ligi, to zacznę szukać sobie nowego klubu - stwierdził żużlowiec, który jeszcze w tym roku nie wyjechał na tor.
- Jeszcze nie jeździłem, gdyż jest jeszcze zbyt zimno. Wierzę, że uda mi się wyjechać na tor w zbliżający się weekend. Jak pierwsze treningi dojdą do skutku, to wyjadę obok Norberta Magosiego, Laszlo Szatmariego i innych węgierskich zawodników. Potrzebuję jak najwięcej jazdy, w końcu już w przyszły weekend czeka mnie start węgierskich mistrzostw, co będzie dla mnie oficjalnym początkiem sezonu -
zakończył Jozsef Tabaka.