W czwartek Denis Sajfutdinow wystartował w bydgoskim turnieju parowym. Nie zachwycił może ilością zdobytych punktów, ale na pewno nie można odmówić mu waleczności i ambicji przez całe cztery okrążenia. Tym bardziej jeśli zwróci się uwagę na fakt, że były to jego premierowe jazdy w tym sezonie. - To były moje pierwsze zawody w tym roku. Cieszę się, że wreszcie się ten sezon rozpoczął. Pojechałem w kilku wyścigach, ale to na razie tylko początek. Jest ciężko, potrzebuję więcej jazdy. Muszę mocno pracować, żeby jeździć dobrze i skutecznie - przyznał rosyjski żużlowiec w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Kontrakt warszawski nie zapewnia 30-letniemu zawodnikowi żadnego występu w lidze. Jednak Sajfutdinow liczy, że jeśli poprawi swoją dyspozycję, będzie miał okazję bronić barw Polonii. - Naprawdę bardzo chciałbym pojechać w jakimś meczu, ale na razie jestem jeszcze po prostu za słaby. Trzeba sporo jeździć, trenować i może coś z tego wyjdzie. Ja będę robił co w mojej mocy, może znajdzie się jakiś klub chcący mnie wypożyczyć. Póki co szukam takiego. Na tę chwilę jestem w Polonii i będę się starał ze wszystkich sił, by pokazać swoją wartość.
Starszy brat Emila Sajfutdinowa ma jasno określone cele i plany na sezon 2012. - Chcę dobrze zaprezentować się podczas Mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że zrobię tam dobry wynik. Oczywiście zależy mi też, by jak najlepiej prezentować się w każdej lidze, w której będę startował. We wszystkich zawodach chcę pokazać się z jak najlepszej strony, bo chcę, żeby był to udany sezon.
Wielu ekspertów nie daje Polonii Bydgoszcz większych szans na włączenie się w walkę o najwyższe cele w ENEA Ekstralidze. Rosyjski żużlowiec patrzy na nadchodzące rozgrywki bardziej optymistycznie. - To jest ciekawa drużyna, która naprawdę może być czarnym koniem tego sezonu. Chłopaki bardzo ładnie się prezentują i mogą coś zdziałać. To jest sport i wszystko może się zdarzyć.