- Słyszałem, że Falubaz ma spore problemy jeśli chodzi o jazdę u nich na stadionie. Chcę pomóc. Jeżeli koledzy z Zielonej Góry zwrócą się do nas z prośbą o rozegranie meczu lub treningu, to na pewno taką zgodę otrzymają. Jak znam naszego prezydenta, kibica żużla, to na pewno by im nie odmówił. Nie są to drwiny, bo jestem za poważnym człowiekiem na takie rzeczy. Tam gdzie jest niezgoda, wychodzą śmieszne sprawy. Ja zawsze się martwię - przyznał Władysław Komarnicki.
Źródło: Radio RMG / falubaz.com