Zastrzyk gotówki i Pedersen już najlepszy - po prezentacji Lotosu Wybrzeże

Podczas prezentacji Lotosu Wybrzeża Gdańsk, prezydent miasta, Paweł Adamowicz oświadczył, że przeznacza na klub 1,6 miliona złotych. Przy okazji odbył się turniej "jeden na jednego", w którym triumfował Nicki Pedersen.

W tym artykule dowiesz się o:

Prezentacja Lotosu Wybrzeża była pierwszą okazją do pokazania się przed fanami Nickiego Pedersena. - Pamiętam, jak jeździłem w Gdańsku. Co chwila poznają mnie ludzie, którzy znają mnie z tamtych czasów. To bardzo miłe - mówił Duńczyk jeszcze przed imprezą.

Na początku prezentacji miały miejsce miłe dla gdańskiego żużla uroczystości. Przede wszystkim prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz wręczył Maciejowi Polnemu symboliczny czek na 1,6 miliona złotych. - Gdańsk kocha żużel i nie wyobrażam sobie tego miasta bez tej dyscypliny - powiedział włodarz miasta. - Liczę, że uda się odwdzięczyć zdobyciem mistrzostwa Polski. Może jeszcze nie w tym sezonie, ale za rok lub dwa - odpowiedział mu Polny.

Następnie kibicom pokazali się wszyscy żużlowcy, zaprezentowano też kevlary i pierwszych zawodników, którzy zostali odznaczeni pamiątkowymi statuetkami na 60-lecie żużla w Wybrzeżu. "Na pierwszy ogień" poszli Zenon Plech, Kazimierz Dauksza i Dariusz Stenka. Później miał miejsce turniej "jeden na jednego", w którym wygrał Nicki Pedersen, przed Tomaszem Chrzanowskim, Krystianem Pieszczkiem i Kamilem Brzozowskim. Na koniec zawodnicy mogli porozmawiać z kibicami.

Wyniki turnieju jeden na jednego:

Ćwierćfinały:
Nicki Pedersen - Marcel Szymko
Maksim Bogdanow - Kamil Brzozowski
Renat Gafurow - Tomasz Chrzanowski
Krystian Pieszczek - Thomas H. Jonasson

Półfinały:
Nicki Pedersen - Kamil Brzozowski
Krystian Pieszczek - Tomasz Chrzanowski

O trzecie miejsce:
Krystian Pieszczek - Kamil Brzozowski

Finał:

Nicki Pedersen - Tomasz Chrzanowski

Po prezentacji powiedzieli:

Piotr Świderski: Fajne jest to, że przyszło tylu kibiców mimo mroźnej pogody. Był to fajny pokaz, przedstawienie i turniej był emocjonujący. Ciągnie mnie na żużel od dawna, robię wszystko, aby wrócić na tor jak najszybciej

Krystian Pieszczek: Organizacja była bardzo dobra. Nie udało mi się wygrać, ale miałem za rywali takich zawodników, jak Tomasz Chrzanowski, czy trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata. W biegu z Thomasem H. Jonassonem mój rywal się bawił, co może nie było fair z jego strony (śmiech, dop. red.), ale wiadomo - zabawa zabawą.

Tomasz Chrzanowski: Była to super impreza, ale troszkę pogoda pokrzyżowała nam plany. Dopiero jak ogrzałem sobie ręce gorącą wodą pod kranem, to było OK. Zrobiłem kilka kółek i kibicom powinna podobać się prezentacja. Teraz naszym kibicom zaprezentujemy się w niedziele podczas sparingu ze Stalą Gorzów.

Źródło artykułu: