Strzelec: Łapałem się chociaż na szprycę

W rozegranej w niedzielę na torze przy ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze sparingowej potyczce mistrza z wicemistrzem Polski, górą leszczynianie. Unia wygrała na wyjeździe 46:44. Dość przeciętnie spisał się junior Stelmet Falubazu, Adam Strzelec.

- Z pierwszego biegu jestem zadowolony, bo fajnie wyszedł. Wygrałem start, Patryk Dudek dojechał do mnie i tak dowieźliśmy 5:1. Później już coś było nie tak. W drugim biegu również dobrze wystartowałem, ale niestety w powtórce wyszło już nie tak, jak chciałem. Trzeci bieg też poszedł mi niby dobrze, ale nie miałem na tyle dobrego momentu startowego, by trochę lepiej pojechać na pierwszym łuku. Niestety jechałem gdzieś tam z tyłu, ale łapałem się chociaż na szprycę - powiedział ze śmiechem w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Adam Strzelec.

Junior Stelmet Falubazu jest zadowolony z tego, jak spisuje się jego sprzęt. "Strzelba" będzie jednak musiał przetestować jeszcze kilka silników. - Jeżdżę na razie tak naprawdę na sprzęcie z zeszłego roku. Nowy sprzęt jest zamówiony i ma dopiero przyjść. Na tę chwilę jestem zadowolony, bo wiem, że silniki nie są najgorsze. Brakuje mi jeszcze trochę jazdy - ocenił.

Zdaniem Strzelca tor przy ulicy Wrocławskiej nie jest jeszcze w stu procentach przygotowywany tak, jak będzie najbardziej pasować zielonogórskim jeźdźcom. - Wydaje mi się, że to jeszcze nie jest to, bo ten tor troszeczkę się psuje. Szczególnie na pierwszym łuku na małej lubi się rozerwać i robią się dość niebezpieczne miejsca. W jednym z biegów widzieliśmy tego efekt. Trzeba będzie jeszcze nad tym troszkę popracować, ale myślę, że pan Adaś toromistrz da radę!

Wychowanka zielonogórskiego klubu znów czeka dość pracowity tydzień. - Będziemy jechali do Krosna na juniorskie eliminacje. W niedzielę myję motorek, w poniedziałek go składam, we wtorek wybieramy się na zawody, w środę jeździmy i potem wracamy. Jakie cele? Na pewno chciałbym wywalczyć awans, ale jeszcze zobaczymy, jak to wyjdzie - zakończył jeden z wychowanków Andrzeja Huszczy.

Komentarze (10)
polonii kibic
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oooo Strzelec to ten który na nartach jezdził w dresie ,sople chłopakowi wisiały na spodniach ,ale za to miał ubrany dres klubowy , ciekawę kto małolatowi kazał go ubrać ,zapewne trener 
obserwator
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mozliwe zlapac sie na szpryce jadac 30 m z tyl. 
avatar
MarkoS
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na sparingu nie było sędziego i trudno mówić o winie czy niewinności Pawlickiego. Fakt jest taki, że podjechał Dudka, a potem nie opanował motocykla. Może nie jest taki silny żeby go utrzymać i Czytaj całość
Doberman
28.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hmmm a wszyscy Pawlickiego od bandytów wyzywali. I okazało się, że to nie jego wina. Więc Toruniaki i myszaki mogli by przeprosic za te oskarżenia.