"Oski" pojawił się na torze czterokrotnie i wywalczył w sumie 5 punktów. Dorobek nie odzwierciedla jednak w pełni jego postawy, bo przynajmniej 2 "oczka" zabrał mu w jednym z biegów upadek. - Ze zdrowiem wszystko okej. Nominowanego biegu już nie pojechałem, żeby oszczędzić się przed kolejnymi zawodami. W tym feralnym biegu po prostu "pociągnęło" mnie na dziurze i nie miałem jak się obronić przed upadkiem - powiedział nam zawodnik. Warto zaznaczyć, że Fajfer pozostawił tego dnia w pokonanym polu m.in. Janusza Kołodzieja.
Już w środę na torach w Krośnie i Gdańsku odbędą się półfinały krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Team Fajferów (Oskar i Maciej Fajfer) uda się na południe Polski. Przypomnijmy, że rok temu "Oski" był stałym uczestnikiem ścisłych finałów tych rozgrywek. Czy stać go na to i w tym roku? - Myślę, że jestem w stanie tego dokonać, najlepiej wspólnie z bratem, podchodzę więc do tematu ze spokojem. Mamy dobry sprzęt, solidnie przepracowaliśmy zimę. Dlaczego więc nie powtórzyć ubiegłorocznego sukcesu?
Kilka dni temu w rozmowie z naszym portalem Maciej Fajfer zadeklarował, że wraz z bratem chce tworzyć najlepszą parę juniorów na I-ligowym froncie. - Oczywiście mam taki sam plan - zakończył ze śmiechem na ustach nasz rozmówca.