Dariusz Śledź dla SportoweFakty.pl: Przygotowania bez toru są utrudnione

Sporym problemem dla PGE Marmy Rzeszów przed sezonem 2012 jest brak możliwości trenowania na własnym obiekcie. Trener Dariusz Śledź i jego podopieczni korzystają z innych torów. Czy jednak nie odbije się to na wynikach rzeszowskiej drużyny przynajmniej na początku sezonu?

- Przygotowania są utrudnione. Próbujemy sobie jakoś radzić. Zawodnicy korzystają z gościnności innych. W sobotę jedziemy sparing w Tarnowie. W tygodniu poprzedzającym inauguracyjny mecz ligowy w Gdańsku, będziemy chcieli zorganizować jeszcze jeden sparing - wyjaśnia Dariusz Śledź.

Pierwszy mecz ligowy rzeszowianie na własnym torze mają odjechać 29 kwietnia. Będzie to spotkanie drugiej kolejki z Unią Leszno. - Mam nadzieję, że w tej kwestii nic już się nie zmieni. Czas pokaże, czy wszystkie niezbędne prace zostaną skończone. Jeśli chodzi o geometrię nowego toru, będzie ona nieznacznie różniła się od poprzedniej - uważa trener PGE Marmy Rzeszów.

Dariusz Śledź wstrzymuje się na razie z oceną poszczególnych zawodników. - Jest na to zdecydowanie za wcześniej. Dobrym sprawdzianem formy moim zawodników będzie sparing w Tarnowie - wyjaśnia.

W nowej dziesięciozespołowej Enea Ekstralidze PGE Marma Rzeszów celuje w czołową czwórkę. - Mamy skład, który pozwala na pewno myśleć o walce o pierwszą czwórkę. Czy tak się stanie, przekonamy się w trakcie sezonu. Na szczęście papierowe rozważania nie zawsze przekładają się na sport i to właśnie jest piękne. Gwarancji na sukces nikt nie ma - kończy Dariusz Śledź.

Źródło artykułu: