- Nie ukrywam, że Janusz Kołodziej jest moim głównym faworytem. Jego forma w ostatnim czasie zwyżkuje i myślę, że ma szansę na powtórzenie sukcesu, który odniósł na naszym torze, byłaby to również doskonała szansa na kontynuację bardzo dobrej passy jaką ma nasz klub w finałach IMP. Przypomnę, że trzy lata temu najlepszy był właśnie Janusz Kołodziej, dwa lata temu Tomasz Gollob, a rok temu Rune Holta. Byłbym ogromnie szczęśliwy, gdyby udało mu się kontynuować tą passę - powiedział dla SportoweFakty.pl Paweł Pawłowski.
Prezes Unii nie przekreśla również szans Sławomira Drabika. - Drabik zawodzi w lidze, jednak w ostatnim czasie poczynił zakupy sprzętowe, które pozwalają z optymizmem patrzyć w przyszłość. Wierzę, że stać go również na bardzo dobry wynik. Wszak był już w swojej karierze Indywidualnym Mistrzem Polski - dodał prezes Unii.
Pawłowski oprócz Kołodzieja, faworytów leszczyńskiego finału upatruje w Tomaszu Gollobie i Jarosławie Hampelu. - Trudno wymyśleć coś nowatorskiego, jeżeli na polskich torach najlepiej spisują się Gollob i Hampel. Zwłaszcza w Lesznie udowodnili, że czują się bardzo dobrze. Myślę, że pomiędzy tymi dwoma zawodnikami i Kołodziejem rozegra się walka o medale - zakończył Pawłowski.