Dublet zielonogórzan - relacja z ćwierćfinału Złotego Kasku w Opolu

Dubletem zawodników Stelmetu Falubazu Zielona Góra zakończył się ćwierćfinał Złotego Kasku rozegrany w czwartek w Opolu. Najlepszy z dorobkiem trzynastu punktów okazał się Łukasz Jankowski, który w końcowym rozrachunku wyprzedził klubowego kolegę, Piotra Protasiewicza oraz Michała Szczepaniaka, który uplasował się na trzeciej pozycji. Przepustki do półfinału w Toruniu nie uzyskali natomiast m.in. Rafał Szombierski oraz Robert Kościecha.

Zielonogórzanie zdominowali czwartkowe zawody. Łukasz Jankowski, który jest bezsprzecznie rewelacją początku sezonu od pierwszej gonitwy rozpoczął swój marsz po wygraną. Nowy nabytek mistrzów Polski w całym turnieju stracił tylko dwa punkty na rzecz Kacpra Gomólskiego oraz Adama Czechowicza. W pozostałych wyścigach nie pozostawiał rywalom złudzeń. - Na razie mogę być zadowolony, ale to tylko jedne zawody - tonował nastroje "Jankes". - W sobotę mam turniej Rafała Dobruckiego, a potem już mecz ligowy. Oby tak było w lidze, bo to najważniejsze. Cieszę się, że dane mi było podpisać kontrakt z Falubazem. Dobrze się stało dla mnie.

Obok dwójki podopiecznych Rafała Dobruckiego bez większych problemów miejsce w półfinałowym turnieju w Toruniu zapewnili sobie także Michał Szczepaniak, Sebastian Ułamek oraz Kacper Gomólski. Jak zwykle dobrze na opolskim owalu czuł się Ułamek, który podkreślał, że do tej pory boryka się z problemami sprzętowymi. - Cały czas to nie jest to, co chcieli byśmy ze sprzętem. Nadal pracujemy, testujemy nowe silniki i szukamy nowych rozwiązań. Poczyniliśmy kroczek do przodu. Kilka biegów wygranych, które pozwalają poczuć pewność względem sprzętu. Miejmy nadzieję, że w poniedziałek będą już większe powody do optymizmu, bo na razie nie mogę się odnaleźć na tych motocyklach - narzeka zawodnik Betardu Sparty Wrocław.

Do samego końca o swój awans musieli natomiast drżeć Rafał Okoniewski oraz Norbert Kościuch. Obaj przeplatali dobre biegi ze słabymi, a w osiemnastym wyścigu zawodnik PGE Marmy Rzeszów będąc na prowadzeniu zanotował groźnie wyglądający upadek. - W ostatnim wyścigu też prowadziłem, gdy na wjeździe w łuk wpadłem w koleinę. Podniosło mnie, spadła mi noga z hak i jako że zbliżała się banda, to nie opanowałem motocykla. Może gdyby tor był dłuższy, to zdołałbym uniknąć upadku, ale tu nie było takiej możliwości. Ze zdrowiem w porządku, gorzej z motorem, w którym wszystko się posypało i nadaje się on do remontu. Najważniejsze jednak, że ja jestem cały - podkreślał "Okoń", któremu osiem punktów wystarczyło jednak do awansu. Podobnie Norbertowi Kościuchowi, który rzutem na taśmę, wygrywając w osiemnastym biegu zapewnił sobie miejsce nad kreską. - Cała szesnastka walczyła o awans, a mnie się to udało, z czego niezmiernie się cieszę. Tym bardziej, że ostatnio miałem sporo problemów sprzętowych. Może nie tyle z silnikami, co z usprzętowieniem. Przyjeżdżałem tu bardzo zmartwiony, bo nie wyglądało to za ciekawie, ale nie ma takiej możliwości, aby wszystkie silniki przestały nagle jechać – dodawał zawodnik zespołu z Grudziądza.

Czwartkowe zawody toczone w niezwykle trudnych warunkach atmosferycznych przy niskiej temperaturze nie były porywającym widowiskiem. Emocjonujące wyścigi można było policzyć na palcach jednej ręki. W pierwszej fazie zawodów wrażeń garstce najwierniejszych kibiców dostarczyły głównie biegi z udziałem Rafała Szombierskiego. Zawodnik Włókniarza Częstochowa od mocnego uderzenia rozpoczął czwartkowy turniej i po dwóch gonitwach mógł realnie myśleć o awansie do półfinału z pięcioma oczkami na koncie. W trzecim biegu zawodów "Szumina" minął atakiem przy bandzie Mateusza Szczepaniaka, natomiast w siódmym jego wyższość w walce o trzy punkty musiał uznać Rafał Fleger, którego Szombierski wyprzedził tym razem przy krawężniku. W kolejnych gonitwach zawodnik częstochowskiego Włókniarza znacznie spuścił jednak z tonu, czym pogrzebał swoje szanse na awans. - Zepsuła mi się opona i w kolejnych biegach nie mogłem zabrać się ze startu z trzeciego i czwartego pola. Dwukrotnie przypadło mi czwarte pole i po słabym starcie nie mogłem za wiele zrobić. To była przyczyna, bo utrzymywałem się w kontakcie z rywalami na dystansie - podkreślał po zawodach. - Sprzętowo sytuacja wygląda lepiej, ale nie jest ona wciąż taka, jaką bym sobie życzył.

Los Szombierskiego podzielili także Robert Kościecha, Mateusz Szczepaniak oraz cała czwórka reprezentantów miejscowego Kolejarza Opole. Gospodarze miewali jednak przebłyski, szczególnie Rafał Fleger oraz Adam Czechowicz, którzy między sobą w wyścigu dodatkowym rozstrzygnęli, komu przypadnie w udziale rola rezerwowego w półfinałowym turnieju w Toruniu. Lepszy w korespondencyjnym pojedynku okazał się wychowanek klubu z Rybnika. Czechowicz obok Kacpra Gomólskiego, jako jedyny znalazł natomiast receptę na pokonanie triumfatora zawodów, Łukasza Jankowskiego. W czternastym biegu kapitan opolskiej ekipy wystrzelił spod taśmy i jadąc kurczowo przy krawężniku wysforował się na czoło stawki. Pomimo usilnych starań Jankowskiego Czechowicz utrzymał prowadzenie do końca wyścigu.

Wyniki:
1. Łukasz Jankowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 13 (3,2,3,2,3)
2. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 12 (1,3,3,2,3)
3. Michał Szczepaniak (Orzeł Łódź) - 11 (3,1,3,3,1)
4. Sebastian Ułamek (Betard Sparta Wrocław) - 11 (3,2,3,1,2)
5. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 11 (2,1,2,3,3)
6. Kacper Gomólski (Azoty Tauron Tarnów) - 10 (2,3,2,1,2)
7. Rafał Okoniewski (PGE Marma Rzeszów) - 8 (0,3,2,3,w)
8. Norbert Kościuch (GTŻ Grudziądz) - 8 (0,1,2,2,3)
-----
9. Rafał Fleger (Kolejarz Opole) - 7+3 (3,2,0,2,0)
-----
10. Adam Czechowicz (Kolejarz Opole) - 7+2 (2,d,1,3,1)
11. Rafał Szombierski (Włókniarz Częstochowa) - 6 (2,3,0,0,1)
12. Robert Kościecha (Polonia Bydgoszcz) - 6 (1,2,1,0,2)
13. Mateusz Szczepaniak (Orzeł Łodź) - 5 (1,1,1,0,2)
14. Michał Mitko (Kolejarz Opole) - 4 (1,0,1,1,1)
15. Michał Łopaczewski (KSM Krosno) - 1 (w,d,0,1,0)
16. Kamil Fleger (Kolejarz Opole) - 0 (0,0,0,d,w)

Bieg po biegu:
1. (63,0) R.Fleger, Czechowicz, Mitko, K.Fleger
2. (62,6) Jankowski, Dudek, Protasiewicz, Kościuch
3. (62,8) Mi.Szczepaniak, Szombierski, Ma.Szczepaniak, Okoniewski
4. (63,4) Ułamek, Gomólski, Kościecha, Łopaczewski (w)
5. (63,4) Okoniewski, Ułamek, Dudek, Mitko
6. (63,9) Protasiewicz, Kościecha, Ma.Szczepaniak, Czechowicz (d4)
7. (64,1) Szombierski, R.Fleger, Kościuch, Łopaczewski (d4)
8. (63,3) Gomólski, Jankowski, Mi.Szczepaniak, K.Fleger
9. (64,4) Protasiewicz, Gomólski, Mitko, Szombierski
10. (63,8) Mi.Szczepaniak, Dudek, Czechowicz, Łopaczewski
11. (63,5) Jankowski, Okoniewski, Kościecha, R.Fleger
12. (63,8) Ułamek, Kościuch, Ma.Szczepaniak, K.Fleger
13. (63,6) Mi.Szczepaniak, Kościuch, Mitko, Kościecha
14. (64,1) Czechowicz, Jankowski, Ułamek, Szombierski
15. (64,0) Dudek, R.Fleger, Gomólski, Ma.Szczepaniak
16. (63,4) Okoniewski, Protasiewicz, Łopaczewski, K.Fleger (d4)
17. (63,9) Jankowski, Ma.Szczepaniak, Mitko, Łopaczewski
18. (63,1) Kościuch, Gomólski, Czechowicz, Okoniewski (w/u)
19. (63,0) Protasiewicz, Ułamek, Mi.Szczepaniak, R.Fleger
20. (63,4) Dudek, Kościecha, Szombierski, K.Fleger (w/2min)

Bieg dodatkowy o 9. miejsce:
21. (?) R.Fleger, Czechowicz

Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)
NCD: 62,6 – uzyskał Łukasz Jankowski w wyścigu drugim
Widzów: ok. 600

Komentarze (22)
avatar
fanqbek
13.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norbi do Leszna! 
avatar
Atomic
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mitko błysnął u siebie na torze... 
Winiarz
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie redaktorze, skoro jechali w wyścigu dodatkowym, to nie był to pojedynek korespondencyjny, tylko bezpośredni...korespondencyjny by był, gdyby mieli podobne zdobycze punktowe po każdym wyśc Czytaj całość
matey
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
NCD: 62,6 – uzyskał Łukasz Jankowski w wyścigu drugim Czytaj całość
avatar
PolonistaFORDON
5.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
obawiam się, że nie zrozumiesz polskiego a twojego chińskiego nieznam...