Po nieudanym szturmie na ekstraligę w roku ubiegłym, kierownictwo gnieźnieńskiego zespołu zmontowało skład, który, przynajmniej na papierze, jest pretendentem numer jeden do awansu. Do Grodu Lecha zawitali uczestnicy cyklu Grand Prix: Bjarne Pedersen i Antonio Lindbaeck, a także Magnus Zetterstroem i Adam Skórnicki. Ta czwórka, uzupełniona Scottem Nichollsem i miejscowymi juniorami, ma dać tyle lat wyczekiwany przez kibiców Lechmy Startu powrót w szeregi najlepszych zespołów w kraju.
Zgoła inne cele na ten sezon mają w Łodzi. Główny sponsor drużyny, Witold Skrzydlewski, nie ukrywał, że skład Orła będzie dokładnym odzwierciedleniem możliwości finansowych klubu. Celem najbliższych rywali gnieźnian jest przede wszystkim wejście do czołowej czwórki 6-zespołowej I ligi. Nieco większe ambicje ma Marcin Wawrzyniak, który został wypożyczony do zespołu trenera Janusz Ślączki właśnie z Lechmy Startu. - Mam nadzieję, że uda nam się jeździć w barażach o Ekstraligę - mówi "Wawruch", który szansę debiutu otrzyma najprawdopodobniej w spotkaniu ze swoją macierzystą drużyną i liczy na dobry rezultat. - Chciałbym pokazać co poniektórym osobom, na co mnie stać - zdradził.
18-latek to jednak nie jedyny zawodnik Orła mający za sobą starty w czerwono-czarnych barwach. Gnieźnieński obiekt doskonale znają Linus Sundstroem i Michał Szczepaniak. Ten drugi przez minione dwa lata był podstawowym zawodnikiem zespołu z Grodu Lecha. Obaj u progu sezonu są w wybornej formie i z pewnością nawiążą skuteczną walkę z liderami Lechmy Startu. Dość powiedzieć, że Polak zajął 3. miejsce w niedawnej eliminacji Złotego Kasku, a Szwed bryluje na torach brytyjskiej Elite League. W kadrze łódzkiego klubu widnieje również nazwisko Simona Gustafssona, jednak jego występ jest mało prawdopodobny.
Trenera Ślączkę martwić może fakt, że w przedsezonowych sparingach nierówną formę prezentowali Mateusz Szczepaniak i Rafał Trojanowski. Od ich dyspozycji w najbliższy poniedziałek może zależeć bardzo wiele. "Szczepan" jest jednak pozytywnie nastawiony do trudnych spotkań z Lechmą Startem i innym faworytem, GTŻ-em Grudziądz. - Faktycznie, są dwa "dream teamy" jak na pierwszoligowe warunki, ale wcale to nie oznacza, że inne zespoły nie mają z nimi szans. Każda z drużyn się dozbroiła i zmontowano naprawdę niezłe składy w pierwszej lidze - powiedział. Zdanie to podziela sam Ślączka - To jest sport i różnie może się poukładać. Na pewno Grudziądz i Gniezno mają na papierze bardzo mocne drużyny, ale wiadomo, że różnie w życiu bywa.
Podobnie jak w przypadku łodzian, tak i skład gnieźnian nie powinien zmienić się w stosunku do tego awizowanego. Trener Lecha Kędziora "wytoczy" swoje najsilniejsze "działa". Kibice w Grodzie Lecha ujrzą zatem Lindbaecka, który ze świetnej strony pokazał się w pierwszym turnieju cyklu Grand Prix, a także Pedersena, dla którego będzie to tegoroczny debiut na "domowym" torze. - To dobry tor, podobnie zresztą jak stadion. Mam zatem nadzieję, że będę osiągał pozytywne rezultaty i czerpał radość z jazdy - powiedział Duńczyk. Sympatycy Orłów spokojni mogą być o postawę Zatterstroema i Nichollsa, którzy w jazdach treningowych pokazali, że znów będą czołowymi postaciami ligi.
Poniedziałkowy mecz będzie powrotem do macierzystego zespołu Macieja Fajfera, który utworzy parę razem z bratem Oskarem. Mam nadzieję, że na stałe zagoszczę w składzie i razem z Oskarem stworzymy najlepszą juniorską parę I ligi - zapowiada "Fajka". Uwaga sztabu szkoleniowego skupia się obecnie przede wszystkim na Skórnickim. Wychowanek Unii ewidentnie nie mógł dotąd przystosować się do gnieźnieńskiego toru. - Niestety wyglądało to tak, że jest daleko w polu. Będzie jednak nad tym pracował i musi to robić, bo jest nam bardzo potrzebny w drużynie. Myślę, że w najbliższym czasie będzie u niego progresja wyników, tak samo jak u pozostałych - mówił kilkanaście dni temu trener Kędziora. Zawodnik w poszukiwaniu większej ilości jazdy zdecydował się m.in. na powrót do Elite League. O tym czy "Skóra" znalazł receptę na swoje problemy przekonamy się za kilkadziesiąt godzin.
- Nie lubię się bawić w typowania, ale oczywiście nie wyobrażam sobie innego wyniku, niż zwycięstwo Startu - uważa prezes Lechmy Startu, Arkadiusz Rusiecki. Rzeczywiście, trudno zakładać, że startujący z pozycji "Kopciuszka" Orzeł zagrozi ligowemu potentatowi. Należy jednak wziąć pod uwagę, że kilku łódzkich zawodników to naprawdę dobrzy żużlowcy. Bracia Szczepaniakowie, Sundstroem i Trojanowski z pewnością postarają się "wyrwać" miejscowym jak najwięcej punktów. I nawet jeśli będzie ich zbyt mało, aby myśleć o wygranej w meczu, to walka o poszczególne "oczka" z pewnością przysporzy kibicom sporo emocji.
Awizowane składy:
Orzeł Łódź:
1. Michał Szczepaniak
2. Mariusz Fierlej
3. Rafał Trojanowski
4. Mateusz Szczepaniak
5. Linus Sundstroem
6. Damian Adamczak
Lechma Start Gniezno:
9. Antonio Lindbaeck
10. Adam Skórnicki
11. Scott Nicholls
12. Bjarne Pedersen
13. Magnus Zetterstroem
14. Oskar Fajfer
Początek spotkania: godz. 15:00
Sędzia: R. Bryła + G. Czarnecki (praktykant)
Ceny biletów: trybuna kryta - 40 zł, normalny - 30 zł, ulgowy - 20zł, młodzieżowy - 10 zł, program - 5zł
Sponsorem spotkania jest klub Vehikuł Czasu, mieszczący się na Osiedlu Jagielońskim 46 w Gnieźnie
Przewidywana pogoda na poniedziałek (za onet.pl):
Temperatura: 8 °C
Wiatr: 11 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1010 hPa
Zamów relację z meczu Start Gniezno - Orzeł Łódź
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Zamów wynik meczu Start Gniezno - Orzeł Łódź
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT.
Ostatni raz na stadionie w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 10 kwietnia 2011 roku, w spotkaniu 2. kolejki DM I ligi. Lepsi okazali się wtedy gospodarze, którzy pokonali rywali w stosunku 50:39. 13 punktów dla Gnieźnian wywalczy Michał Szczepaniak, który w najbliższy poniedziałek przywdzieje plastron gości. W kadrze Orła znajduje się również Simon Gustafsson, który nie zdobył wówczas choćby jednego "oczka". Liderem łodzian okazał się Daniel Jeleniewski. Więcej o meczu czytaj TUTAJ.
Wygraj bilet na mecz Lechma Start Gniezno - Orzeł Łódź - KLIKNIJ TUTAJ