Tobiasz Musielak: Dziękuję rywalom za stworzenie świetnego widowiska

Srebrni medaliści zeszłorocznych rozgrywek ekstraligowych - Unia Leszno pokonała na własnym torze Dospel CKM Włókniarza Częstochowę 49:41. Liderem Byków był młodzieżowiec - Tobiasz Musielak, który na swoim koncie uzbierał 11 punktów i 3 bonusy.

Mimo znakomitego dorobku punktowego, Tobiasz Musielak nie jest do końca zadowolony ze swoich wyjść spod taśmy. - Ten mecz oceniam generalnie dobrze. Mimo tych punktów, które dziś udało mi się zdobyć, zauważyłem, że starty nie były moją najmocniejszą stroną. Spod taśmy zostawałem lekko z tyłu, a do wejścia w łuk za długo jechałem na jednym kole, przez co traciłem dystans do rywali. Nie mogę jednak narzekać na swój występ - powiedział wychowanek leszczyńskiego klubu.

Młodszy z braci Musielaków ocenił także rywali z Częstochowy, którzy postawili solidny opór gospodarzom poniedziałkowego meczu. - Mówiłem przed zawodami, że Włókniarz nie przyjechał tego dzisiaj przegrać. Są zmobilizowani, napompowani i będą chcieli z "wysokiego c" rozpocząć ten sezon. I im się to chyba udało, a na pewno udało im się stworzyć świetne widowisko razem z nami, za co im osobiście dziękuję. Wytrzymali nerwy i do samego końca nie mogliśmy być spokojni o wynik spotkania – zakończył Tobiasz Musielak.

Źródło: unia.leszno.pl

Źródło artykułu: